- Patryk P. działał wspólnie i w porozumieniu z inną osobą, względem której będzie prowadzone osobne postępowanie i usunął dwie flagi państwowe - mówił prokurator odczytujący akt oskarżenia. - Patryk P. podskoczył do zamontowanego na fasadzie zamku, stanowiącego budynek bram, uchwytu na flagi i zdjął je z fasady zamku, a następnie zabrał do miejsca zamieszkania Szymona. I na skutek czego nieumyślnie uszkodzono zabytek w ten sposób, że zostały zerwane trzy kołki mocujące trzymak flag, przez co doszło do uszkodzenia elewacji zabytkowego zamku powodując straty w wysokości 800 złotych.

Oskarżony odmówił składania wyjaśnień. Te zebrane w toku postępowania odczytała sędzia Małgorzata Marciniak. - W dniu 13 czerwca 2020 roku wraz z kolegą spożywałem alkohol. Nie pamiętam dokładnie godziny zdarzenia i nie wiem, dlaczego to zrobiłem. Żałuję tego, co się stało. Nie chciałem uszkodzić elewacji muru zamku. Nie miałem zamiaru przywłaszczenia flagi ani zniszczenia, uszkodzenia bądź jej znieważenia. Chciałem tylko zaimponować dziewczynie, że mam flagę. Zrobiłem to z czystej głupoty.

Dodajmy, że 23-latek będzie musiał także pokryć koszty postępowania sądowego. Wyrok nie jest prawomocny.