Zabił, a zwłoki schował do skrzyni łóżka. Gotowy jest akt oskarżenia przeciwko mordercy z Kędzierzyna-Koźla
Akt oskarżenia przeciwko 28-letniemu Jakubowi D., któremu zarzuca się morderstwo swojej partnerki, został skierowany do Sądu Okręgowego w Opolu.
Do zdarzenia jak ustalili śledczy doszło 22 marca w Kędzierzynie-Koźlu. Na policję zgłosiła się rodzina Magdaleny M., zaniepokojona brakiem kontaktu z kobietą, mieszkającą z Jakubem D.
Policja siłą weszła do mieszkania. W skrzyni łóżka znaleziono zwłoki kobiety. Jak stwierdzono w trakcie śledztwa, została uduszona poduszką. W momencie wejścia policji do mieszkania, jej partner przebywał w pracy. Jak poinformował Stanisław Bar, rzecznik opolskiej prokuratury, współlokator zamordowanej jeszcze tego samego dnia został zatrzymany.
Zdaniem śledczych, do morderstwa doszło w czasie, gdy oskarżony był w mieszkaniu razem z pokrzywdzoną. Nie stwierdzono śladów włamania, a klucze do mieszkania miał tylko oskarżony. Drugi komplet znaleziono w zamkniętym mieszkaniu. W ocenie prokuratury o winie oskarżonego świadczyć mają także znalezione w jego telefonie komórkowym wyszukiwania w internecie sposobów uśmiercania, a w dniu dokonania zbrodni, informacji o znalezionych w Kędzierzynie-Koźlu zwłokach kobiety. Jak zeznali świadkowie, pokrzywdzona bała się oskarżonego i wcześniej mówiła o rozpadzie swojego związku z Jakubem D.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego Jakub D. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego czynu. Jak zapewniał śledczych, gdy wychodził do pracy, Magdalena M. jeszcze żyła. Wobec oskarżonego sąd zastosował areszt tymczasowy. Za zarzucane mu czyny grozi kara do 25 lat pozbawienia wolności lub dożywocie
Policja siłą weszła do mieszkania. W skrzyni łóżka znaleziono zwłoki kobiety. Jak stwierdzono w trakcie śledztwa, została uduszona poduszką. W momencie wejścia policji do mieszkania, jej partner przebywał w pracy. Jak poinformował Stanisław Bar, rzecznik opolskiej prokuratury, współlokator zamordowanej jeszcze tego samego dnia został zatrzymany.
Zdaniem śledczych, do morderstwa doszło w czasie, gdy oskarżony był w mieszkaniu razem z pokrzywdzoną. Nie stwierdzono śladów włamania, a klucze do mieszkania miał tylko oskarżony. Drugi komplet znaleziono w zamkniętym mieszkaniu. W ocenie prokuratury o winie oskarżonego świadczyć mają także znalezione w jego telefonie komórkowym wyszukiwania w internecie sposobów uśmiercania, a w dniu dokonania zbrodni, informacji o znalezionych w Kędzierzynie-Koźlu zwłokach kobiety. Jak zeznali świadkowie, pokrzywdzona bała się oskarżonego i wcześniej mówiła o rozpadzie swojego związku z Jakubem D.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego Jakub D. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego czynu. Jak zapewniał śledczych, gdy wychodził do pracy, Magdalena M. jeszcze żyła. Wobec oskarżonego sąd zastosował areszt tymczasowy. Za zarzucane mu czyny grozi kara do 25 lat pozbawienia wolności lub dożywocie