Wypadek polskiego autokaru w Chorwacji. 12 osób zginęło. Premier: autokarem jechali pielgrzymi do Medjugorie
W wypadku polskiego autobusu, do którego doszło w sobotę (06.08) nad ranem w północnej Chorwacji rannych zostało kilkadziesiąt osób, kilka osób zginęło - przekazała agencja AFP, powołująca się na chorwacką policję. Dodano, że ofiary to obcokrajowcy. Agencja HINA informuje o 11 ofiarach śmiertelnych. Rzecznik MSZ o wypadku w Chorwacji: to była pielgrzymka organizowana przez Biuro Bractwa św. Józefa, która wyruszyła z Częstochowy; wśród poszkodowanych pielgrzymi z woj. mazowieckiego
"To obcokrajowcy" - dodał Muric mówiąc o ofiarach zdarzenia.
Chorwacka agencja HINA poinformowała o 11 zabitych i wielu rannych.
Do wypadku doszło na autostradzie A4, w położonym na północ od Zagrzebia regionie varażdińskim, między miejscowościami Jarek Bisaszki i Podvorec. Autobus jechał w kierunku Zagrzebia - przekazała HINA.
AKTUALIZACJA:
Rzecznik MSZ: wszystkie ofiary wypadku polskiego autobusu w Chorwacji to polscy obywatele.
Premier Mateusz Morawiecki: na moje polecenie na miejsce wypadku polskiego autobusu do Chorwacji udaje się minister zdrowia Adam Niedzielski, wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz, a także medycy i psychologowie. Autokarem, który uległ wypadkowi w Chorwacji jechali pielgrzymi do Medjugorie; poleciłem polskim służbom konsularnym organizację wsparcia dla rodzin uczestników wypadku.
Prezydent: we współpracy z chorwackimi służbami ratowniczymi i władzami podejmujemy wszelkie możliwe działania, aby pomóc naszym rodakom; rodzinom ofiar wypadku autokaru w Chorwacji składam wyrazy współczucia.
W szpitalu w Zagrzebiu zmarła 12. ofiara śmiertelna wypadku polskiego autokaru, do którego doszło w sobotę rano w północnej Chorwacji - poinformowała telewizja publiczna HRT. Pięć osób jest ciężko rannych - dodał portal dziennika "Veczernji list".
HRT informowała wcześniej, że w wypadku, do którego doszło na autostradzie A4 na północ od Zagrzebia zginęło 11 osób, a 34 zostały ranne.
Ranni w wypadku polskiego autokaru w Chorwacji trafili do szpitali w Zagrzebiu i Varażdinie - podaje w sobotę chorwacki portal Total Croatia News, powołując się na lokalną straż pożarną. "Poszkodowani zostali przetransportowani do szpitali w Zagrzebiu i Varażdinie" - poinformował szef lokalnej straży pożarnej Żeljko Nagy.
Zaznaczył, że rannych przewieziono do szpitali karetkami i podkreślił, że nie wie, w jakim stanie są poszkodowani. Nagy przekazał, że wszystkie osoby wydobyto z autokaru. Przyczyna wypadku nie jest znana.
MSZ: Ambasada RP w Zagrzebiu uruchomiła infolinię + 385 148 99 414, pod którą członkowie rodzin ofiar mogą uzyskać informacje.
- Jesteśmy w kontakcie ze służbami chorwackimi, wraz z dyrektorem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego pilnie udajemy się na miejsce wypadku polskiego autokaru i do szpitali, gdzie przebywają poszkodowani Polacy - poinformował w sobotę minister zdrowia Adam Niedzielski.
Poszkodowanym w wypadku polskiego autokaru w Chorwacji udzielana jest pomoc, zaangażowano wszystkie służby - zapewnił w sobotę chorwacki premier Andrej Plenković. Polityk złożył kondolencje bliskim ofiar.
Premier Chorwacji poinformował na Twitterze, że rozmawiał z szefem polskiego rządu Mateuszem Morawieckim o strasznym wypadku drogowym, do jakiego doszło w pobliżu miejscowości Brezniczki Hum. W wypadku zginęło 12 polskich obywateli.
Plenković dodał, że w imieniu rządu chorwackiego złożył kondolencje bliskim ofiar. Zapewnił, że do działań związanych z wypadkiem zaangażowano wszystkie chorwackie służby. Poszkodowanym udzielana jest pomoc - podkreślił premier.
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro poinformował, że polecił wszcząć śledztwo w sprawie wypadku polskiego autokaru w Chorwacji. Według ostatnich informacji w wypadku zginęło 11 osób, 12 ofiara zmarła w szpitalu, a co najmniej 34 zostały ranne.
"Poleciłem, by w związku z katastrofą Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo z art. 173 par. 3 Kodeksu karnego" - napisał Ziobro na Twitterze.
Polscy policjanci pełniący służbę w Chorwacji zostali skierowani do pomocy służbom chorwackim - poinformowała policja. Według ostatnich informacji w wypadku polskiego autokaru w Chorwacji zginęło 12 osób, a ponad 30 zostało rannych.
"Policjanci polscy z Rijeki są na miejscu tragedii, a pełniący służbę w okolicach Zagrzebia skierowani zostali do szpitali, w których umieszczono rannych" - poinformowała policja na Twitterze. Przekazano też kondolencje rodzinom ofiar.
Chorwacja solidaryzuje się z Polską i jej obywatelami w obliczu tragicznego wypadku polskiego autokaru, do jakiego doszło na autostradzie A4 - przekazał w sobotę szef MSZ Chorwacji Gordan Grlić Radman.
W polskim autobusie jechały 43 osoby, możliwe, że ktoś jest uwięziony pod autobusem, czekamy na pełną listę pasażerów - oświadczył na konferencji prasowej w mieście Varażdin chorwacki wicepremier i minister spraw wewnętrznych Davor Bożinović. W wypadku zginęło 12 osób.
Po wypadku na autostradzie A4 w szpitalu w Varażdinie odbyła się konferencja prasowa z udziałem Bożinovicia i szefowej chorwackiej obrony cywilnej Maji Grba-Bujević.
"Informację o wypadku dostaliśmy od polskiego obywatela, który był w autobusie. Na miejsce pojechały wszystkie służby ratunkowe, 16 zespołów ratowniczych, strażacy, policja (...). Na tę chwilę mamy informację, że 11 osób zmarło (na miejscu wypadku - PAP). 32 osoby zostały przewiezione do szpitali i jedna z nich zmarła w szpitalu. Z przekazanych informacji wynika, że wielu pasażerów jest poważnie rannych" - powiedział Bożinović, cytowany przez portal dziennika "Vecernji List". Dodał, że pozostaje w kontakcie z władzami Chorwacji i Polski, w tym premierem Mateuszem Morawieckim.
12 policjantów zostało skierowanych do pomocy poszkodowanym w wypadku autokaru w Chorwacji przy zabezpieczeniu bagaży oraz by służyć pomocą poszkodowanym, znajdującym się szpitalu w Zagrzebiu - poinformował PAP w sobotę rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji insp. Mariusz Ciarka.
Autokarem, który uległ wypadkowi w Chorwacji podróżowała pielgrzymka organizowana przez Biuro Bractwa św. Józefa. Byli w niej m.in. pielgrzymi z okolic Sokołowa, Konina i podradomskiej Jedlni - poinformował rzecznik MSZ Łukasz Jasina.
Jasina poinformował w sobotę dziennikarzy, że w autokarze "było 42 pielgrzymów i dwóch kierowców".
"Wśród pielgrzymów było trzech księży, sześć zakonnic. Reszta to głównie świeccy pielgrzymi z okolic Sokołowa, Konina i podradomskiej Jedlni, czyli głównie z obszaru województwa mazowieckiego. Ale wszystkie te sprawy będziemy się starali w ciągu najbliższych kilku godzin zweryfikować" - zaznaczył rzecznik MSZ.
W wypadku polskiego autobusu na północy Chorwacji w sobotę rano zginęło 12 osób, a 32 zostały ranne, 19 z nich jest w ciężkim stanie, 13 jest lekko rannych - przekazał minister zdrowia Chorwacji Vili Berosz. Dodał, że niektórzy z rannych są operowani. Ofiary wypadku leczone są w szpitalach w Varażdinie i Czakovcu oraz trzech klinikach w Zagrzebiu.
Chciałbym przekazać kondolencje rodzinom ofiar - powiedział Berosz przed szpitalem w mieście Varażdin, w którym wraz z polską konsul odwiedził rannych.