Finał V edycji Legii Akademickiej na Uniwersytecie Opolskim. Teraz przed studentami szkolenie w jednostkach wojskowych
Zakończyła się V edycja Legii Akademickiej na Uniwersytecie Opolskim. To ochotnicza forma służby wojskowej studentów uczelni wyższych. W Opolu 46 śmiałków przeszło kurs teoretyczny i wiedzą już jak wygląda organizacja życia wojskowego, znają zasady posługiwania się bronią i to, jak organizować pomoc medyczną na polu walki. Dziś studenci odebrali z rąk wiceministra obrony narodowej Marcina Ociepy i prorektora uczelni certyfikaty ukończenia kursu. Przed nimi jeszcze szkolenie w jednostkach wojskowych, które zakończy się przysięgą wojskową.
- Uniwersytet Opolski uczestniczy najliczniej w Legii Akademickiej w naszym regionie - mówi major Tomasz Golec, oficer prasowy Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji oddział w Opolu. - Część teoretyczna rozpoczyna się w trakcie trwania roku akademickiego i odbywa się w ciągu 30 godzin, są to wykłady. Do programu przystąpiło 64 studentów, część teoretyczną ukończyło 46, a karty powołania na ćwiczenia do jednostek wojskowych i centrów szkolenia otrzymało 34 studentów.
Tomasz Choma jest studentem bezpieczeństwa wewnętrznego. Jak mówi od początku myślał o pracy w służbach mundurowych. - Wojsko czy policja, wszystko się okaże jak już będę po ćwiczeniach w jednostce wojskowej. Potem mam jeszcze przed sobą trzy lata studiów. Pewnych umiejętności, które nabyliśmy w Legii Akademickiej się nie zapomni.
- To były bardzo ciekawe zajęcia. Decyzję, żeby pójść do Legii Akademickiej podjąłem spontanicznie. Na ćwiczenia wojskowe wybieram się w przyszłym roku. Wychodzę z założenia, że nigdy nie wiadomo, kiedy ta wiedza może się nam przydać - dodaje Robert Mikos, student stosunków międzynarodowych na UO.
- Studenci po module podstawowym otrzymują stopień starszego szeregowego, z kolei po module podoficerskim stopień kaprala - mówi major rezerwy dr Jacek Taborski, koordynator Legii Akademickiej na Uniwersytecie Opolskim. - Uzyskany stopień daje możliwość startowania później w jakiejkolwiek jednostce wojskowej na różne stanowiska. Np. dowódcy plutonu, dowódcy drużyny czy oficera jakiejś innej służby w ramach Sił Zbrojnych.
Marcin Ociepa, wiceminister obrony narodowej zaznacza, że oprócz zawodowych Sił Zbrojnych jest potrzeba budowania aktywnej i pasywnej rezerwy. - Czyli zdolności bojowych społeczeństwa, które w razie potrzeby będą wspierały wojsko w obronie ojczyzny. Natomiast głęboko wierzymy, że do tego nie dojdzie dlatego, że rozbudowujemy nasza armię do 300 tys., kupujemy nowy sprzęt, żeby odstraszać przeciwnika, ale te kompetencje, które nabędą ci młodzi ludzie, będą procentować w ich pracy zawodowej i w życiu prywatnym. Stąd warto aplikować do szkół, gdzie są klasy mundurowe jak i do Legii Akademickiej w ramach uczelni wyższych.
Dodajmy, że pierwsi studenci szkolenie praktyczne w jednostkach wojskowych rozpoczną 3 lipca.
Tomasz Choma jest studentem bezpieczeństwa wewnętrznego. Jak mówi od początku myślał o pracy w służbach mundurowych. - Wojsko czy policja, wszystko się okaże jak już będę po ćwiczeniach w jednostce wojskowej. Potem mam jeszcze przed sobą trzy lata studiów. Pewnych umiejętności, które nabyliśmy w Legii Akademickiej się nie zapomni.
- To były bardzo ciekawe zajęcia. Decyzję, żeby pójść do Legii Akademickiej podjąłem spontanicznie. Na ćwiczenia wojskowe wybieram się w przyszłym roku. Wychodzę z założenia, że nigdy nie wiadomo, kiedy ta wiedza może się nam przydać - dodaje Robert Mikos, student stosunków międzynarodowych na UO.
- Studenci po module podstawowym otrzymują stopień starszego szeregowego, z kolei po module podoficerskim stopień kaprala - mówi major rezerwy dr Jacek Taborski, koordynator Legii Akademickiej na Uniwersytecie Opolskim. - Uzyskany stopień daje możliwość startowania później w jakiejkolwiek jednostce wojskowej na różne stanowiska. Np. dowódcy plutonu, dowódcy drużyny czy oficera jakiejś innej służby w ramach Sił Zbrojnych.
Marcin Ociepa, wiceminister obrony narodowej zaznacza, że oprócz zawodowych Sił Zbrojnych jest potrzeba budowania aktywnej i pasywnej rezerwy. - Czyli zdolności bojowych społeczeństwa, które w razie potrzeby będą wspierały wojsko w obronie ojczyzny. Natomiast głęboko wierzymy, że do tego nie dojdzie dlatego, że rozbudowujemy nasza armię do 300 tys., kupujemy nowy sprzęt, żeby odstraszać przeciwnika, ale te kompetencje, które nabędą ci młodzi ludzie, będą procentować w ich pracy zawodowej i w życiu prywatnym. Stąd warto aplikować do szkół, gdzie są klasy mundurowe jak i do Legii Akademickiej w ramach uczelni wyższych.
Dodajmy, że pierwsi studenci szkolenie praktyczne w jednostkach wojskowych rozpoczną 3 lipca.