- Urządzenia, które są na placu, mają pokazywać w najbardziej efektywny sposób żywioł wody, ale jednocześnie jej wartość w przyrodzie. I uczulić dzieci na jej oszczędzanie - mówi Lesław Tomczak, Dyrektor Regionalnego Centrum Rozwoju Edukacji.

- Stąd pomysł na plac wodny. Woda jest zamknięta w ujęciu i krąży poprzez odpowiednie urządzenia. Dzieci mogą zobaczyć, że woda zebrana z deszczu może zasilać różne urządzenia. Możemy pokazać, że deszczówkę można wykorzystać do podlewania ogródka, czy do uruchomiania urządzeń. Plac kosztował 680 tysięcy złotych. Wykonany kompletnie autorsko, wymyślony przez nas - dodaje Lesław Tomczak.

Korzystający z placu mogą dowiedzieć się między innymi jak działa zapora na rzece, koło perskie i w jaki sposób można oszczędzać wodę w swoim najbliższym otoczeniu. Plac przeszedł już pierwsze testy.

- Możemy poznać jakie woda ma właściwości, pobawić się tymi urządzeniami. Jest to bardzo interesujące i przydatne. - mówi Natan, uczeń szkoły podstawowej z Kluczborka.
- Dowiedziałam się jak przechowywać wodę i jej nie marnować. Staram się jak najbardziej oszczędzać wodę. Najprostszym sposobem jest prysznic zamiast kąpieli w wannie - dodaje Julia, uczennica szkoły podstawowej w Kluczborku.

Plac będzie ogólnodostępny. A więcej na ten temat w jutrzejszym (19.05) magazynie Reporterskie Tu i Teraz.