Brakuje żywności, wody i proszków do prania. Ośrodek pomocy uchodźcom w Opolu prosi o pomoc
Hala po byłym sklepie budowlanym w centrum handlowym Turawa Park, gdzie powstał Tymczasowy Ośrodek Pomocy Uchodźcom, zaczyna świecić pustkami. Skończyły się zapasy wody mineralnej, kaszy, konserw i innych produktów z długim terminem przydatności. Codziennie do TOWU zgłasza się coraz więcej potrzebujących. Rekord padł w poniedziałek, kiedy wolontariusze pomogli ponad 670 osobom.
- Cały czas prosimy o wsparcie, zwłaszcza w postaci suchej żywności - mówi Justyna Kowol, jedna z koordynatorek i wolontariuszy. - Kasza, ryż, makaron, konserwy, słodycze. Również bardzo potrzebne są nam proszki do prania i rzeczy chemiczne. Proszek i płyn do płukania jest takim towarem deficytowym u nas. Rozumiemy, że w tej chwili jest tendencja spadkowa, jeżeli chodzi o darczyńców. Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy do tej pory nas wspierali, ale prosimy jeszcze o pomoc. Będziemy za to bardzo wdzięczni.
- Sił nam nie brakuje, ponieważ codziennie stawia się tu ponad setka wolontariuszy z wielkimi sercami i rękami chętnymi do pracy - dodaje wolontariuszka Magda.
Jedną z osób, która znalazła pomoc w Tymczasowym Ośrodku Pomocy Uchodźcom w Turawa Park jest pani Halina z Kijowa, która do Polski przyjechała 10 marca. - Bardzo mi się to miejsce podoba. Tu są dobrzy ludzie z otwartymi sercami, pomagają wszystkim z uśmiechem na twarzy. Zaraz wiosna więc wybrałam sobie tutaj kilka lżejszych ubrań. Teraz jestem ulokowana w hotelu pracowniczym Elektrowni Opole. Jestem wdzięczna, jest mi tu dobrze.
Dodajmy, że wolontariusze do TOWU mogą zgłaszać się codziennie od godziny 16:00. Darczyńcy i potrzebujący są obsługiwani od 17:00 do 21:00.
- Sił nam nie brakuje, ponieważ codziennie stawia się tu ponad setka wolontariuszy z wielkimi sercami i rękami chętnymi do pracy - dodaje wolontariuszka Magda.
Jedną z osób, która znalazła pomoc w Tymczasowym Ośrodku Pomocy Uchodźcom w Turawa Park jest pani Halina z Kijowa, która do Polski przyjechała 10 marca. - Bardzo mi się to miejsce podoba. Tu są dobrzy ludzie z otwartymi sercami, pomagają wszystkim z uśmiechem na twarzy. Zaraz wiosna więc wybrałam sobie tutaj kilka lżejszych ubrań. Teraz jestem ulokowana w hotelu pracowniczym Elektrowni Opole. Jestem wdzięczna, jest mi tu dobrze.
Dodajmy, że wolontariusze do TOWU mogą zgłaszać się codziennie od godziny 16:00. Darczyńcy i potrzebujący są obsługiwani od 17:00 do 21:00.