Przypomnijmy, że mieszkańcy bloku na osiedlu AK musieli opuścić swoje lokale 30 grudnia, kiedy to na 4 piętrze wybuchł pożar. Zginęły w nim 3 osoby. Następnego dnia nadzór budowlany zdecydował o wyłączeniu z eksploatacji 32 mieszkań.

Radości i szczęścia w bloku nie brakuje. Mieszkańcy podkreślają, że nareszcie mogą być u siebie.

- Stęsknieni jesteśmy bardzo za naszymi mieszkaniami, za osiedlem, sąsiadami. - Cieszę się bardzo, choć tak jak wszyscy z jakimś niepokojem, czy aby na pewno. - Nie da się ukryć, że radość jest. Natomiast sprzątania jest solidnie. Zresztą to widać, tu wszystko jest zapylone.

Aby lokatorzy mogli powrócić do swoich mieszkań, konieczne było wykonanie wielu prac remontowych. Wśród nich między innymi wzmocnienie konstrukcji oraz naprawienie instalacji elektrycznej.

- Budynek został przywrócony do pełnej sprawności technicznej. Ten zakres prac, który wykonaliśmy, to znaczy wzmocnienie elewacji, wykonanie nowej instalacji WLZ na klatce schodowej. Klatka została uprzątnięta. Wykonaliśmy nowe szachty instalacji elektrycznej oraz naprawione zostały inne instalacje, między innymi oddymiania - dodaje Arkadiusz Kowara, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Opolu.

Dodajmy, że cały czas nie są znane wyniki śledztwa, które prowadzone jest przez Prokuraturę Rejonową w Opolu.

Więcej o powrocie lokatorów będzie można usłyszeć po godzinie 15:00 w magazynie Reporterskie Tu i Teraz.