Wiceprezes Związku Polaków jest zaskoczona słowami o 200 milionach euro na naukę języka polskiego w Niemczech. "Gdzie są przekazywane tak ogromne pieniądze?"
"Polacy mają inne prawa niż mniejszość turecka, arabska czy portugalska co do nauki języka ojczystego w Niemczech". Tak Anna Wawrzyszko, wiceprezes Związku Polaków w Niemczech, skomentowała dla Radia Opole wczorajszą (07.02) konferencję prasową Mniejszości Niemieckiej.
- Wyraźnie pominięto traktat o dobrym sąsiedztwie z 1991 roku i to jest niebywałe - ocenia Anna Wawrzyszko.
- Nie wiem gdzie, a chciałabym dowiedzieć się, gdzie są przekazywane tak ogromne pieniądze w kwocie 200 milionów euro na nauczanie języka polskiego jako ojczystego. To jest bardzo ważna informacja, bo ktoś te pieniądze otrzymuje.
Anna Wawrzyszko pyta, dlaczego w ani jednym kraju związkowym nie można powołać się na rozporządzenia wykonawcze do traktatu. - Przecież ratyfikował je Bundestag i Bundesrat - podkreśla.
- Polska przygotowała wiele ustaw po podpisaniu traktatu, które umożliwiały funkcjonowanie, nawet jeśli mniejszość jeszcze nie była ustawowo objęta tym prawem. Co do drugiej strony, po 1991 roku nie nastąpiły jakiekolwiek regulacje prawne. To jest clou całego konfliktu czy nieporozumienia komunikacyjnego.
Zdaniem wiceprezes Związku Polaków w Niemczech, obie strony powinny wrócić w tej sprawie do negocjacji przy okrągłym stole.