Tragiczny pożar mieszkania na osiedlu AK w Opolu. Strażacy informują o trzech ofiarach śmiertelnych
Trzy ofiary śmiertelne pożaru mieszkania w bloku na osiedlu AK w Opolu. Ogień pojawił się po godzinie 18:00 w mieszkaniu na 4 pietrze bloku przy ul. Batalionu "Zośka" 5. Nie wiadomo na razie, czy ofiary pożaru były stałymi mieszkańcami bloku. Nie znana jest także przyczyna pożaru. Na miejscu jest już 10 zastępów straży pożarnej, policja, pogotowie ratunkowe oraz straż miejska.
- O godzinie 18:26 otrzymaliśmy zgłoszenie o pożarze w mieszkaniu na 4 piętrze w bloku przy ulicy Batalionów "Zośka". Pierwsze zastępy straży pożarnej, które przybyły na miejsce, stwierdziły pożar mieszkania w pełnym rozłożeniu.
Jedną z ofiar strażacy znaleźli przy samym wejściu do mieszkania. Po ugaszeniu ognia, podczas przeszukania lokalu znaleziono zwęglone szczątki kolejnych dwóch osób. Ze względu na ich stan, obecnie nie można określić personaliów, ani wieku ofiar pożaru.
Jak mówią świadkowie ogień pojawił się nagle. Część z mieszkańców sama opuściła blok, a inni nie zdążyli wejść do niego, bo już był zakaz.
- Najlepiej ten pożar, to widać tam od strony górki. Jest ogromny. - Nie wiemy nic na razie, nikt nic nie mówi. - Nikt nam nie kazał się ewakuować. Po prostu wracaliśmy z zakupów i już nie weszliśmy do mieszkania. Mamy lokal na ostatnim piętrze, a tam jest już spore zadymienie. - Nic nie wiadomo, tylko tyle, że mieszkanie płonie. Zadymienie jest straszne, na klatce jest aż takie, że ludzie nie byli w stanie przejść. Piwnica zalana, wszystko mokre. - Sami opuściliśmy mieszkanie, powiadomili nas strażacy, gdzie mamy się udać i poszliśmy. Chcieliśmy przejść na drugą stronę, ale nam nie pozwolono.
Działania strażaków mają zakończyć się za 3 godziny.