- Mimo, że my chcielibyśmy gotować bardziej nowocześnie, to ludzie jednak trzymają się tej tradycji. Gdzieś ten pieróg z kapustą, karp w dzwonku to jest taki klasyk, od którego ludzie raczej nie odchodzą. Jeżeli chodzi o zupy, to pojawia się dużo kremów z grzybów, różnego rodzaju zupy rybne, zupy z owocami morza. Ja w domu zazwyczaj biorę jedną rybkę taką naszą polską, jakiegoś suma szczupaka, amura, a drugą ściągam sobie z drugiego końca świata, żeby sobie trochę urozmaicić potrawy. Deserowo spotkałem się parę razy z pierogami z ciemnego ciasta czekoladowego z makiem w środku. To taka wariacja na temat kutii czy makówki - mówi Roland Knittel, zastępca szefa kuchni w restauracji Radiowa.

Przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich w Chróścinie, w gminie Lewin Brzeski, Anna Zazula przyznaje, że na jej stole wśród tradycyjnych potraw nowością będą pierogi z karpia. - Pojawi się kutia przygotowana przez teściową, uszka z grzybami i czerwonym barszczem oraz gołąbki z tartych ziemniaków z sosem grzybowym. Nie zabraknie drożdżowej bułki z masełkiem, która jest przepyszna. Oczywiście pierogi ruskie, śledzie w śmietanie, w oleju. Karp tradycyjnie smażony w dzwonki. W tym roku jednak po raz pierwszy robię pierogi z karpiem, orzechami włoskimi i ziołami.

Wśród wigilijnych 12 potraw w wielu opolskich domach pojawią się także makówki, kompot z suszonych owoców.