- W ponad trzydziestoletniej historii tej sztafety nigdy nie zdarzyło się, by światełko z Betlejem, nie wyruszyło. To czyni ze światła znak pokoju, który harcerki i harcerze ZHP pragną podzielić się ze wszystkimi, niosąc lampiony do parafii, szkół, szpitali, urzędów i domów, krzewią wartości braterstwa i pokoju – mówi Katarzyna Mojzyk, komendant hufca ZHP w Głubczycach.

- Można powiedzieć, że w trudnym czasie pandemii harcerze przywieźli nam światło nadziei – mówi ojciec Urban Bąk, dyrektor Franciszkańskiego Ośrodka Pomocy Dzieciom w Głubczycach. - Naszą nadzieją jest Pan Jezus. To jest ważne, żebyśmy nie zamykali, tej naszej nadziei, tylko na to, co zewnętrzne, jeżeli o święta. Trzeba przygotować dom, prezenty, ale najważniejsze jest to, żeby przyjąć Chrystusa do naszego serca. Chrystusa, który jest nadzieją, który jest miłością.

Komenda hufca Związku Harcerstwa Polskiego w Głubczycach od wielu lat bierze udział w akcji przekazywania symbolicznego ognia, pochodzącego z Groty Narodzenia Pańskiego w Betlejem. Płomień dzięki sztafecie skautów dociera niemal w każde miejsce na świecie. Ma nieść nadzieję i rozpalać w każdym człowieku chęć pomagania innym.