Adam Leszczyński, rzecznik opolskiego ratusza tłumaczy, że miasto nie sfinansuje darmowych minut ze względu na spadek zainteresowania wypożyczeniami i wzrost kosztów utrzymania rowerów.

- To będzie trudny rok. Rok, w którym będziemy musieli zmagać się z wieloma problemami finansowymi, chociażby wynikającymi z Polskiego Ładu, który zabierze nam kilkadziesiąt milionów złotych. Dlatego też nie będziemy na ten moment finansować rowerów - argumentuje.

Rzecznik dodaje również, że spadek zainteresowania miejskimi rowerami może być spowodowany dużą konkurencyjnością i dostępnością innych środków transportu w mieście.

- Tysiące opolan korzysta z rowerów, ale nie zawsze rowerów miejskich. Natomiast widzimy też bardzo dużo hulajnóg, które są nie tylko w centrum miasta, ale też dzięki temu, że można je pozostawiać praktycznie wszędzie dowożą mieszkańców, szczególnie tych nieco młodszych, na takie rejony jak Malinka, Zaodrze, czy osiedle Armii Krajowej. Widzimy zmianę przyzwyczajenia mieszkańców i stąd też decyzja, aby tak dużego wkładu pieniędzy nie inwestować w rowery miejskie - mówi Adam Leszczyński.

Dodajmy, że za utrzymanie rowerów miejskich w 2021 roku miasto zapłaciło 774 tysiące złotych.