- Jesteśmy gotowi na przyjęcie chętnych - mówi Tomasz Halski, który koordynował działaniami w Toropolu, a teraz będzie odpowiadał za pracę punktu przy Waryńskiego. - To będzie dużo mniejsza przestrzeń, ale jest wydzielone skrzydło z pięcioma gabinetami. Ze strefą wejścia. Przychodnia będzie oddzielona wewnętrznym korytarzem, także nie będzie styku z pacjentami. Jest też strefa 15-minutowa po zastrzyku. Ona jest ulokowana na zewnątrz. Tam jest postawiony namiot. Jeżeli będzie ładna pogoda, to proponujemy usiąść w parku, na krzesełkach.

Jak przekonuje Tomasz Halski zdeklarowana liczba dziennych szczepień była określona na tysiąc dziennie, ale wszystko wskazuje na to, że podawanych dawek będzie mniej.

- W tej chwili z wyjątkiem paru dni, kiedy będzie około 800 osób, piątku, kiedy będzie około 600, 700 osób, to w pozostałe dni coraz mniej pacjentów się rejestruje - mówi Halski. - To liczby rzędu 200 czy nawet 80 osób.

Pierwsze osoby zostaną zaszczepione przy ulicy Waryńskiego po godzinie 8.00.