Dwie fermy drobiu w strefie zagrożenia grypą ptaków w gminie Łambinowice. Przeżywalność wirusa to minimum 30 dni
Wirus grypy ptaków H5N8 wykryty u martwego łabędzia w okolicach Piątkowic nie przenosi się na ludzi. Ale konieczne jest zabezpieczenie drobiu.
Władze gminy Łambinowice apelują do mieszkańców o zachowanie szczególnej ostrożności. Ostrzeżenia pojawiły się na tablicach ogłoszeń we wszystkich miejscowościach w gminie. Instrukcje trafiły też do sołtysów. Jak mówi sekretarz gminy Jerzy Rosiński, dalsze czynności będą miały na celu m.in. uchronienie przed patogenem działających w okolicy ferm drobiu.
- Nasze działania są skoordynowane razem z działaniami lekarza weterynarii. W tej chwili umieszczamy informacje o zagrożonych strefach. Co najmniej dwie fermy znajdują się w tej strefie zagrożenia, tutaj jeszcze ustalamy jaki mniej więcej będzie jej zakres. To są duże fermy, w Drogoszowie i Bielicach - dodaje.
Szczególne środki ostrożności powinni zachować także właściciele niewielkich kurników, czy hodowcy gołębi. Powiatowy lekarz weterynarii w Nysie Zenon Ziubrzyński wskazuje, że chodzi o jak najdokładniejsze odizolowanie ptaków od otoczenia.
- Nie należy wypuszczać drobiu w tym okresie. Karmić tylko wewnątrz kurnika. Nie wolno wpuszczać obcych ludzi do swoich gospodarstw, należy stosować dezynfekcję. Maksymalnie zabezpieczyć te obiekty, żeby nie wlatywały tam jakieś drobne ptaki. Jeżeli są kaczki czy gęsi, to nie wolno ich wypuszczać do rowów, do stawów, gdyż przeżywalność wirusa jest to 30 dni, lub nawet więcej - przestrzega.
Z tego powodu hodowcy nie powinni też odwiedzać okolic rzek i zbiorników wodnych, gdzie wciąż może występować patogen.
Przypomnijmy, wirus grypy ptaków H5N8 nie przenosi się na ludzi. U ptaków atakuje drogi oddechowe i układ nerwowy, prowadząc do niemal 100-procentowej śmiertelności. Najbardziej narażone są więc fermy drobiu. W przypadku wykrycia go w tych gospodarstwach, praktykuje się nawet wybijanie całej zamieszkującej je populacji.
- Nasze działania są skoordynowane razem z działaniami lekarza weterynarii. W tej chwili umieszczamy informacje o zagrożonych strefach. Co najmniej dwie fermy znajdują się w tej strefie zagrożenia, tutaj jeszcze ustalamy jaki mniej więcej będzie jej zakres. To są duże fermy, w Drogoszowie i Bielicach - dodaje.
Szczególne środki ostrożności powinni zachować także właściciele niewielkich kurników, czy hodowcy gołębi. Powiatowy lekarz weterynarii w Nysie Zenon Ziubrzyński wskazuje, że chodzi o jak najdokładniejsze odizolowanie ptaków od otoczenia.
- Nie należy wypuszczać drobiu w tym okresie. Karmić tylko wewnątrz kurnika. Nie wolno wpuszczać obcych ludzi do swoich gospodarstw, należy stosować dezynfekcję. Maksymalnie zabezpieczyć te obiekty, żeby nie wlatywały tam jakieś drobne ptaki. Jeżeli są kaczki czy gęsi, to nie wolno ich wypuszczać do rowów, do stawów, gdyż przeżywalność wirusa jest to 30 dni, lub nawet więcej - przestrzega.
Z tego powodu hodowcy nie powinni też odwiedzać okolic rzek i zbiorników wodnych, gdzie wciąż może występować patogen.
Przypomnijmy, wirus grypy ptaków H5N8 nie przenosi się na ludzi. U ptaków atakuje drogi oddechowe i układ nerwowy, prowadząc do niemal 100-procentowej śmiertelności. Najbardziej narażone są więc fermy drobiu. W przypadku wykrycia go w tych gospodarstwach, praktykuje się nawet wybijanie całej zamieszkującej je populacji.