- Szczyt zachorowań odnotowaliśmy na przełomie listopada i grudnia, i wtedy faktycznie była bardzo dramatyczna sytuacja. W tej chwili jest wyraźnie mniejsza liczba pacjentów z "covidem" – mówi Dariusz Szymański, dyrektor medyczny Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Głubczycach.

- To są pacjenci w stanie średnim albo średnio ciężkim. Praktycznie pacjenci w lekkim stanie leczą się w domu. Z lekkim przebiegiem albo bezobjawowym, to pozostają w domu. Ci pacjenci, którzy już mają jakiekolwiek objawy niewydolności oddechowej, czyli spadek saturacji tlenowej, przyspieszony oddech, uczucie duszności trafiają do szpitala.

W związku z ograniczeniem w ostatnim czasie dostaw szczepionek do naszego kraju szpital w Głubczycach od wczoraj (1.02) wstrzymał szczepienia grupy zero. – Liczymy, że taka sytuacja nie potrwa zbyt długo – dodaje Dariusz Szymański. - Takie dostaliśmy, że tak powiem zalecenia z góry, że wstrzymujemy szczepienia grupy zero. Na najbliższe dni, najbliższy tydzień. Potem mam nadzieję, że wszystko znowu wróci do normy.

Dodajmy, że do tej pory w Samodzielnym Publicznym Zespole Opieki Zdrowotnej w Głubczycach przeciw COVID-19 zaszczepionych zostało ponad 40 procent personelu medycznego. Część pracowników przyjęła już obie dawki szczepionki. Do tej pory oprócz pojawienia się miejscowych odczynów, nie zanotowano żadnych powikłań u zaszczepionych osób.