- Żadna gmina nie może i nie chce zarabiać na gospodarce odpadami. Ten system ma wychodzić na zero – tłumaczy podwyżki Tomasz Krupa, burmistrz Baborowa.

- W gminie to są koszta administracyjne. W spółce, która nas obsługuje, a jest nią nasza spółka komunalna, to jest koszt odbioru i przetransportowania odpadów. Znaczącym kosztem są koszty zagospodarowania odpadów na poszczególnych instalacjach, gdzie w ostatnich czasach mocno ulegały wzrostowi.

Gmina Baborów zastanawia się, czy w najbliższej przyszłości nie uzależnić opłat za wywóz śmieci od zużycia wody w gospodarstwach domowych. Zdarza się bowiem, że nie wszyscy mieszkańcy składają rzetelne deklaracje śmieciowe. Zużycie wody pozwala stwierdzić, że mieszkanie jest użytkowane i pozwala obliczyć średnią ilość osób w nim przebywających. Taki system opłat działa już w kilku większych miastach.