Brzeska policja zatrzymała amatorów jazdy pod wpływem niedozwolonych substancji. Jednego z nich zdradził brak włączonych świateł
Ostatnie dni przyniosły kolejny wzrost w policyjnych statystykach dotyczących kierowców wsiadających za kierownicę pod wpływem substancji odurzających. Tylko w powiecie brzeskim w ręce mundurowych wpadły dwie takie osoby.
- 28-latek od samego początku był poddenerwowany. Test potwierdził obecność amfetaminy w jego organizmie. Podczas dalszych czynności, policjanci ujawnili w pojeździe kilka porcji tej zakazanej substancji. Podejrzany został zatrzymany, a narkotyki zabezpieczone - tłumaczy.
Jeszcze tego samego dnia około godziny 21:00, tym razem na ulicach Brzegu, policjanci zatrzymali pojazd, którego kierowca nie włączył świateł mijania. Już po chwili stało się jasne, że powodem tej sytuacji nie było zwykłe roztargnienie.
- Szybko się okazało, że od mężczyzny wyraźnie czuć alkohol, a jego mowa jest bełkotliwa. Urządzenie wykazało, że 26-letni właściciel alfy romeo ma 2 promie alkoholu w organizmie - dodaje mł. asp. Patrycja Kaszuba.
Za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu bądź narkotyków grozi kara do 2 lat więzienia, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i wysoka grzywna. Przyłapany z amfetaminą 28-latek odpowie również za posiadanie środków odurzających, za co za kratkami może spędzić 3 lata.