- Wszystko musimy tak przygotować, aby potencjalnie zakażony pacjent nie zaraził innych - mówi Anna Doszczątek, pielęgniarka koordynująco-nadzorująca w przychodni "Centrum" w Opolu.

- Wystarczy mieć jeden z objawów, aby lekarz zdecydował o wysłaniu pacjenta na test. U nas ten test będzie wykonywało laboratorium w specjalnym izolatorium. Pacjenci będą chronieni, wpuszczani osobnym wejściem. Lekarze będą z tego bardzo chętnie korzystać, bo jego wykonanie trwa od 15 do 20 minut, później czeka się na wynik i można wdrożyć leczenie pacjentowi.

Co ważne, dodatni wynik takiego testu pozwala lekarzowi określić, że pacjent jest zakażony COVID-19, natomiast ujemny wynik tego nie wyklucza, dlatego lekarz może nadal zlecić testy PCR do wykonania w punkcie drive thru.

- Narodowy Fundusz Zdrowia płaci za każdy test. Z użyciem własnych odczynników to jest 74 złote, bądź za samo pobranie materiału do testu ponad 42 złote - dodaje Barbara Pawlos, rzecznik prasowy opolskiego oddziału NFZ.

Dodajmy, że takie testy są już stosowane w oddziałach szpitalnych, SOR-ach, izbach przyjęć oraz w karetkach pogotowia przez ratowników medycznych.