- Wprowadziliśmy system koszarowy. To znaczy, że pracownicy przez 10 dni będą pracować, mieszkać i spać w placówce. Po tym czasie zostaną zmienieni - mówi Mirosław Birecki, starosta kluczborski. - Łącznie narażonych na koronawirusa mogło być około 116 osób z podopiecznymi i personelem. Sytuacja jest pod kontrolą. Jestem w stałym kontakcie z sanepidem, wojewodą. Musimy to jakoś przetrwać.

Nie wiadomo, jak doszło do zakażenia. Pierwsze objawy koronawirusa wystąpiły u jednego z podopiecznych. Osoby, które uzyskały negatywny wynik powróciły do pracy.