Świeżo upieczony doktor inżynier prezentował swoją pracę przed kamerą internetową, później była recenzja i podchwytliwe pytania. Temat pracy wiąże się z niezawodnością dostaw energii elektrycznej, co w dzisiejszych czasach ma ogromne znaczenie.

- Jedną z przyczyn przerw są uszkodzenia transformatorów mocy, a potrzebna jest ich diagnoza - tłumaczy dr inżynier Jacek Łuczak.

- Ja badałem nowatorską metodę, mianowicie badań sygnałów emisji akustycznej przy użyciu metod klasteryzacji. Najogólniej rzecz ujmując, chodzi o to, żeby podzielić zbiór punktów na płaszczyźnie na małe grupy nazywane klastrami. One wskazują na istnienie pewnych form uszkodzeń w badanych transformatorach.

Co prawda, obrona rozprawy doktorskiej odbyła się bez udziału publiczności, ale transmisję w internecie śledziło 68 osób.

- Czy jest większy stres przed komputerem, czy przy publicznym wystąpieniu? Dla mnie przy komputerze chyba był mniejszy stres. Oczywiście wszyscy martwiliśmy się o kwestie techniczne. Chodziło o to, by nie nastąpiła jakaś przerwa i aby któregoś z członków komisji nie odłączyło od internetu. Wówczas nie mogliby wysłuchać pełnego wystąpienia albo na przykład wziąć udziału w dyskusji - dodaje Jacek Łuczak, który musi jeszcze poczekać na używanie tytułu doktorskiego.

Komisja Doktorska zwróciła się do Senatu Politechniki Opolskiej, który musi wydać decyzję.