To między innymi nowoczesne łóżka, kardiomonitory, pompy infuzyjne, sprzęt do transportu zakażonych, oraz urządzenia do mechanicznej kompresji klatki piersiowej czy odkażania pomieszczeń i karetek. Dyrektor nyskiego ZOZ-u Norbert Krajczy wskazuje, że w ostatnim czasie udało się nabyć także sprzęt do diagnostyki obrazowej.

- Mieliśmy aparaty rentgenowskie 20-letnie. Przestały funkcjonować, ale udało się nam zakupić nowe. Ważny jest również zakup tomografu komputerowego z tak zwaną wersją COVID. W tej opcji na 3. dobę można już rozpoznawać zmiany w płucach, kiedy jeszcze wymazy są wątpliwe - tłumaczy.

Inwestycje wsparł budżet państwa, a także samorządy i prywatni sponsorzy. Posłanka PiS Violetta Porowska wskazywała na znaczenie wspólnych działań w tym kierunku.

- Udało się scalić siły wszystkich, którym na sercu leży dobro pacjentów, po to, żeby zdobyć bardzo dobry sprzęt. Właściwie udało nam się w niespełna 3 dni zorganizować na poziomie centralnym, bo przecież i zahaczyliśmy o to, żeby ustawę dopasować do potrzeb lokalnych - powiedziała.

Marszałek województwa Andrzej Buła zapewniał, że dzięki dobrej współpracy udało się wesprzeć wszystkie potrzebujące placówki w regionie.

- Powiedzieliśmy sobie, że nie opuścimy żadnego szpitala w potrzebie. Stworzyliśmy projekt o łącznej wartości 90 milionów złotych. Robiliśmy to zawsze w wielkiej zgodzie z panem wojewodą i też przy wielkim zaangażowaniu pani poseł w to, aby ustawy COVID-owe w sejmie przechodziły jak najszybciej - dodał.

Dodajmy, że na doposażenie placówek medycznych w powiecie nyskim w czasie pandemii przeznaczono łącznie około 11 milionów złotych. Oprócz nyskiego ZOZ-u, pieniądze trafiły także do dwóch szpitali w Głuchołazach, szpitala w Korfantowie, czy Polsko-Amerykańskich Klinik Serca.