Posłowie Koalicji Obywatelskiej żądają wyjaśnień w sprawie postawy policji podczas protestu przedsiębiorców w Warszawie
Kto wydał rozkazy dotyczące użycia gazu i innych form przymusu bezpośredniego podczas sobotniego (16.05) protestu przedsiębiorców w Warszawie? Opolscy posłowie Koalicji Obywatelskiej pytają Komendanta Stołecznego Policji o zachowanie funkcjonariuszy wobec przedsiębiorców z naszego regionu.
Na konferencji prasowej Witold Zembaczyński, parlamentarzysta z Koalicji Obywatelskiej, zaprezentował interwencję poselską w tej sprawie.
- Spotkałem się z siedmioma zatrzymanymi przedsiębiorcami, którzy dostali mandaty i grozi im po 8 tysięcy złotych kary od sanepidu - mówi Zembaczyński.
- Nie może być tak, że oni zostali zatrzymani, rozwiezieni do komisariatów w Piasecznie czy Rawie Mazowieckiej, przetrzymywani wiele godzin, a następnie wypuszczeni w przysłowiowych majtkach, mając swoje środki transportu w centrum Warszawy. Żądam od Komendanta Stołecznego Policji odpowiedzi na moje pytania, dlaczego została podniesiona ręka na senatora Burego oraz na wszystkich przedsiębiorców będących na miejscu.
Tomasz Kostuś, drugi poseł KO, przypomina, że Prawo i Sprawiedliwość od zawsze obiecywało stawać po stronie protestujących.
- Zapewniali nas, że zawsze będą solidaryzować się z protestującymi. Mieli nigdy nie użyć siły fizycznej wobec tych, którzy będą domagać się swoich praw. Zastosowanie przymusu bezpośredniego, a szczególnie użycie gazu wobec protestujących, jest bardzo, bardzo niebezpiecznym precedensem. W tym momencie mówimy "stop!".
Witold Zembaczyński zapewnił o swojej obecności na kolejnym proteście przedsiębiorców w Warszawie. Jak przekonuje, widmo kar nie odstraszy mieszkańców Opolszczyzny przed manifestowaniem fatalnej sytuacji swoich firm.
W poniedziałek (18.05) minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński oświadczył, że zastosowane przez policję środki porządkowe podczas sobotniego protestu przedsiębiorców w Warszawie "były adekwatne do zaistniałej sytuacji". "Jako Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji oceniam działania Policji za w pełni profesjonalne i podjęte w ważnym interesie publicznym" - napisał w oświadczeniu Mariusz Kamiński.
- Spotkałem się z siedmioma zatrzymanymi przedsiębiorcami, którzy dostali mandaty i grozi im po 8 tysięcy złotych kary od sanepidu - mówi Zembaczyński.
- Nie może być tak, że oni zostali zatrzymani, rozwiezieni do komisariatów w Piasecznie czy Rawie Mazowieckiej, przetrzymywani wiele godzin, a następnie wypuszczeni w przysłowiowych majtkach, mając swoje środki transportu w centrum Warszawy. Żądam od Komendanta Stołecznego Policji odpowiedzi na moje pytania, dlaczego została podniesiona ręka na senatora Burego oraz na wszystkich przedsiębiorców będących na miejscu.
Tomasz Kostuś, drugi poseł KO, przypomina, że Prawo i Sprawiedliwość od zawsze obiecywało stawać po stronie protestujących.
- Zapewniali nas, że zawsze będą solidaryzować się z protestującymi. Mieli nigdy nie użyć siły fizycznej wobec tych, którzy będą domagać się swoich praw. Zastosowanie przymusu bezpośredniego, a szczególnie użycie gazu wobec protestujących, jest bardzo, bardzo niebezpiecznym precedensem. W tym momencie mówimy "stop!".
Witold Zembaczyński zapewnił o swojej obecności na kolejnym proteście przedsiębiorców w Warszawie. Jak przekonuje, widmo kar nie odstraszy mieszkańców Opolszczyzny przed manifestowaniem fatalnej sytuacji swoich firm.
W poniedziałek (18.05) minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński oświadczył, że zastosowane przez policję środki porządkowe podczas sobotniego protestu przedsiębiorców w Warszawie "były adekwatne do zaistniałej sytuacji". "Jako Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji oceniam działania Policji za w pełni profesjonalne i podjęte w ważnym interesie publicznym" - napisał w oświadczeniu Mariusz Kamiński.