- Zdarzyło się, że uczniowie w małej miejscowości mieli problem z dostępem do internetu. To na polecenie dyrektora szkoły wydrukowane zostały pakiety z zadaniami, które do domów uczniów dostarczył woźny - mówi Robert Socha z kuratorium oświaty w Opolu.
- Natomiast drogą pocztową wysłane zostały materiały do uczniów z Ukrainy, którzy powrócili do swoich domów. Tutaj mieliśmy sygnały, że koszt połączenia internetowego jest bardzo drogi i nie wszyscy mieli dostęp do nauki zdalnej. Z tego co wiemy, to uczniowie mają stały kontakt telefoniczny ze swoimi nauczycielami na Opolszczyźnie.

W Opolu zakupione tablety i komputery trafią do uczniów i nauczycieli ze szkół podstawowych, ponadpodstawowych i zawodowych. Dodatkowo otrzymają je podopieczni z domów dziecka.

- Jesteśmy w stałym kontakcie z dyrektorami szkół, którzy mają rozeznanie wśród swoich uczniów i pracowników. Nawet jeśli jest komputer w każdym domu, to rzadko zdarza się taka sytuacja, że dziecko ma go tylko do swojej dyspozycji. W momencie, kiedy mamy zdalne nauczanie i lekcje odbywają się tylko on-line, to każdy uczeń i nauczyciel musi mieć komputer czy tablet dla siebie - mówi Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik prasowy opolskiego ratusza.

Łączna wartość miejskiego wsparcia wyniesie ponad 2 miliony złotych. Przypomnijmy, że zakończenie roku szkolnego planowane jest na 26 czerwca.