Radni zapoznają się z informacją na temat monitoringu stanu ochrony środowiska w województwie.

- Temat czystego powietrza i niejako związanych z tym rozwiązań systemowych. Dlatego, że zaprosiliśmy m.in pana prezesa oddziału polskiej spółki gazownictwa, musimy szukać tych rozwiązań systemowych. Wszystkie inne rozwiązania, wymiany tzw. kopciuchów, pieców, zachęcania do tego, w jakimś sensie spełniają swoją rolę, ale jednak nie do końca.

W trakcie sesji, poza planami rozwoju sieci gazowej w naszym regionie, zostaną także przedstawione działania na rzecz ekologii.

- Będziemy mieć też informacje na temat działań samego samorządu województwa w zakresie ochrony środowiska, czyli tych programów, które są podejmowane już w ostatnich latach. Jak one skutkują, jak są odbierane przez mieszkańców, jaki jest odbiór tych środków, które my przeznaczyliśmy w budżecie województwa, bo ta informacja jest dla nas dosyć istotna.

W programie sesji także uroczyste ślubowanie na radnego, które złoży Ryszard Szram zastępując w sejmiku posła Marcina Ociepę. Pytany o zarząd województwa, przewodniczący sejmiku Rafał Bartek ocenił, że na razie nie są planowane żadne zmiany. Roman Kolek, który sugerował wcześniej, iż rozważa powrót do zawodu lekarza, na razie odkłada takie plany. Rafał Bartek nie widzi też po wyborach żadnego zagrożenia dla koalicji w sejmiku.

- Dużo się zmieniło, ale świadomość mieszkańców wciąż nie jest wystarczająca - powiedziała w "Poglądach i Osądach" Martyna Nakonieczny o ochronie powietrza w regionie. Zdaniem przewodniczącej klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości w opolskim sejmiku, temat monitoringu stanu ochrony środowiska w województwie oraz rozwój sieci gazowej w naszym regionie, to najważniejsze tematy rozpoczynającej się sesji sejmiku województwa opolskiego. - Z rozbudową sieci gazowej bywa różnie - dodaje gość Radia Opole.

- To rzeczywiście wiąże się z pewnymi kosztami i też to ogrzewanie, chociaż jest ekologiczne, jest minimalnie droższe. Tutaj staramy się przede wszystkim przekonać mieszkańców, żeby się jak najszybciej przyłączyli do sieci gazowniczej, natomiast ta świadomość ciągle jeszcze, chociaż się dużo zmieniło, to prawda, no ale jeszcze jest brakująca. Te piece tzw. kopciuchy, te najstarsze, są na ogół na wyposażeniu ludzi starszych. Im trzeba pomóc, bo nie sama dopłata, dofinansowanie, oczywiście - jest bardzo ważne. Natomiast to są osoby, które często nie będą w stanie sobie ani zaplanować takiej wymiany, ani wybrać pieca. Tutaj gminy się powinny przyjrzeć, żeby takich asystentów być może powołać?