Pożar domu wielorodzinnego w Nadziejowie. Tragiczny w skutkach [AKTUALIZACJA]
W Nadziejowie w powiecie nyskim trwa gaszenie pożaru budynku wielorodzinnego. W akcji uczestniczy kilkanaście zastępów straźy pożarnej.
AKTUALIZACJA:
godz.19.52
Na miejscu jest już 13 zastępów straży pożarnej. Według aktualnych informacji straży, jedna osoba zmarła, jedna jest nieprzytomna - pod opieką zespołu ratownictwa medycznego.
Trzy osoby zostały zabrane do szpitala na obserwację.
godz.20.30
- Dwaj starsi mężczyźni zginęli w pożarze budynku wielorodzinnego w Nadziejowie w gminie Otmuchów – powiedziała Radiu Opole mł.asp. Elżbieta Zalewska ze stanowiska kierowania KW PSP w Opolu.
- W tym budynku są 4 mieszkania i nieużytkowe poddasze. W tej chwili objęte pożarem jest poddasze i jedno z mieszkań na 1 piętrze. Przed naszym przybyciem ewakuowały się dwie osoby dorosłe. Miały lekkie poparzenia i były podtrute gazami. My natomiast ewakuowaliśmy jedno dziecko – przytomne. Wspomniane 3 osoby zostały zabrane do szpitala. Ewakuowaliśmy też mężczyznę w wieku ok.60 lat. Podjęta była jego resuscytacja. Lekarz stwierdził zgon. W drugim etapie gaszenia znaleziono też starszego mężczyznę. Także podjęto jego resuscytację i także nieskutecznie. Lekarz stwierdził zgon, zatem są dwie ofiary śmiertelne pożaru. Trwa przeszukiwanie budynku. Nie mamy potwierdzenia, że są to wszystkie osoby, które tam przebywały - mówi mł.asp. Anna Zalewska.
godz.21.15
W akcji gaszenia pożaru budynku w Nadziejowie bierze udział 18 jednostek straży pożarnej.
godz. 21.40
- To niewyobrażalna tragedia. Dla potrzebujących przygotowaliśmy pomieszczenia w otmuchowskim zamku – mówi Radiu Opole burmistrz Otmuchowa Jan Woźniak.
- Budynek płonie, 7-rodzinny. W tym obiekcie mamy też świetlicę wiejską. Są dwie ofiary śmiertelne - dwóch mężczyzn. 4 osoby z obrażeniami trafiły do szpitala. To dwoje dzieci i dwie osoby dorosłe. Pozostałe osoby zostały wykwaterowane z tego budynku. Przygotowaliśmy u nas pomieszczenia zastępcze na zamku w Otmuchowie. Jak już taka konieczność nastąpi, to będziemy przekwaterowywać. Jednak z informacji, jakie mamy od straży, sąsiadów, policji i osób zainteresowanych wynika, że na razie zajęli się nimi sąsiedzi i rodzina. Jutro będzie wszystko wiadomo, bo w chwili obecnej strażacy pracują, do obiektu nie da się wejść – mówi burmistrz Otmuchowa.
godz. 23.00
Dwaj mężczyźni ofiarami tragicznego pożaru w Nadziejowie w powiecie nyskim. Jeden w wieku 40 lat, drugi około 70-ciu. 4 poszkodowane osoby są w szpitalu.
W domu wielorodzinnym doszczętnie spaliło się mieszkanie na pierwszym piętrze, wciąż pali się poddasze - mówi Dariusz Pryga rzecznik Komendy Powiatowej PSP w Nysie:
- Aktualnie rozbieramy część konstrukcji dachu, ponieważ uległa całkowitemu nadpaleniu. Ma przyjechać inspektor nadzoru budowlanego, który stwierdzi, czy grozi to zawaleniem. W tej chwili działamy głównie przy użyciu drabin mechanicznych. Strażacy wchodzą i po kolei rozbierają całą konstrukcję dachu.
Pożar wybuchł przed godziną 18:00. Straż nie wie na razie, jakie są przyczyny pożaru, technicy i policja nie mogą jeszcze wejść do budynku. Dogaszanie i sprawdzanie budynku może potrwać do godzin porannych.
godz. 23.15
Jak powiedział Radiu Opole burmistrz Otmuchowa Jan Woźniak, siedmiu rodzinom, jakie mieszkały w budynku objętym pożarem, będzie udzielona wszechstronna pomoc. Jutro rano (24.11) zostanie uruchomiona opieka społeczna, która spotka się z osobami poszkodowanymi. Na razie nikt nie skorzystał z gościnnych pokoi w otmuchowskim zamku, jakie zaoferowała gmina. Mieszkańcy budynku w którym wybuchł pożar, nocują u swoich rodzin i u sąsiadów.
24.11 godz.7.15
Trwa dogaszanie pożaru w Nadziejowie. Na razie nie wiadomo, jakie są jego przyczyny. Technicy i policja wciąż nie mogą wejść do budynku. Na miejscu pracują 4 jednostki straży pożarnej. Dzisiaj ponownie pojawi się nadzór budowlany, żeby określić, czy budynek nadaje się do zamieszkania.
24.11 godz.10.00
Od rana w Nadziejowie pracują śledczy, którzy ustalają, jak doszło do tragicznego pożaru budynku, w którym zginęły dwie osoby - dwóch mężczyzn (w wieku około 40 i 70 lat). Trzy poszkodowane osoby - matka z dwójką dzieci - są w szpitalu.
Pożar wybuchł wczoraj po godz.17. 00. Ogień objął mieszkanie na pierwszym piętrze oraz poddasze.
Na miejscu od rana jest też burmistrz Otmuchowa Jan Woźniak:
- Trwają oględziny, jest prokurator, policja, inspektor nadzoru budowlanego . Część obiektu, część lokali zostało już przeglądniętych. Część budynku zostanie dopuszczona do użytku, a więc kilkanaście, czy kilka osób wróci do mieszkań, natomiast pozostałe prawdopodobnie nie – ze względu na bezpieczeństwo. Ale mieszkania są tak zdewastowane, zniszczone, wypalone, że raczej szansy na szybki powrót ci ludzie nie mają.
24.11 godz.15.00
Budynek mieszkalny wielorodzinny w Nadziejowie, gdzie wczoraj wybuchł pożar, został wyłączony z użytkowania - powiedział Radiu Opole Marek Cygan - powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w powiecie nyskim. Jutro lub we wtorek zostanie w tej sprawie wydana formalna decyzja przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego.
- Wszystko jest zalane wodą, prąd i inne media zostały odłączone, obecnie pracuje tam biegły powołany przez prokuraturę - dodaje Marek Cygan. Sama konstrukcja budynku wydaje się być nienaruszona, ale dokładne badania trwają.