Imprezę rozpoczął barwny korowód maszerujący ulicami miasta do amfiteatru przy miejscowym kościele Najświętszej Maryi Panny. Jedną z atrakcji była próba bicia rekordu Polski na największe zgromadzenie osób w strojach ludowych, który wynosi 467 osób. 215 uczestników nie wystarczyło do poprawienia tego wyniku, jednak jak zauważa Agnieszka Znamirowska, dyrektor Wołczyńskiego Ośrodka Kultury, uczestników imprezy nie opuszcza dobry humor.

- Niestety, nie udało się go pobić, ale jesteśmy bardzo dumni, że taką liczbę osiągnęliśmy. Mieszkańcy Wołczyna się bardzo zmobilizowali. Jest to impreza organizowana po raz pierwszy. Spodobała się mieszkańcom i myślę, że gdybyśmy podjęli się tej próby w przyszłym roku, byłoby znacznie więcej uczestników i kto wie, czy nie udałoby się wówczas pobić rekordu - mówi.

- Impreza, to świetna okazja do tego, by zaprezentować naszą twórczość, zwłaszcza, że obecnie coraz trudniej zainteresować nią najmłodsze pokolenie - zauważa Marcin Sygut, instruktor tańca ludowego.

- Mamy w swoim repertuarze tańce lubelskie, rzeszowskie, tańczymy także tańce łowickie, krakowiaka i nasze regionalne, śląskie. Dzieci mają inne zainteresowania teraz, ale cieszymy się, jak właśnie grupa przyjdzie do nas, zgra się i możemy razem prezentować tańce ludowe - dodaje.

Od południa zespoły prezentują się przed publicznością, rywalizując jednocześnie o tytuł najlepszego wykonawcy. Wyniki konkursu zostaną ogłoszone o 17:00. Dodajmy, że oprócz występów, na gości czeka też pokaz dawnego rzemiosła. Na specjalnych stanowiskach można zapoznać się między innymi z tajnikami pracy garncarza, kata czy kowala.