Biały kamuflaż i litery oznaczające siły pokojowe. W Opolu przygotowano pojazdy wojskowe na misję w Libanie
Ponad 20 pojazdów i około 20 kontenerów transportowych przygotował 55. Batalion Remontowy na misję pokojową Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Libanie. Jesienią polscy żołnierze pojadą na Bliski Wschód jako siły patrolowe misji Organizacji Narodów Zjednoczonych UNIFIL.
Żołnierze i pracownicy resortu obrony narodowej zmienili kamuflaż sprzętu - pomalowali na biało i oznaczyli - oraz dostosowali go do warunków Bliskiego Wschodu.
Jak mówi porucznik Wojciech Okularczyk z 55. Batalionu Remontowego, do Opola trafiły różne pojazdy.
- Wykonaliśmy prace dostosowawcze na różnych pojazdach. Były Humvee służące bardziej do konwojowania, pracowaliśmy też przy samochodach służących do przewożenia materiałów niebezpiecznych i przy pojeździe marki Jelcz z żurawiem. Do tego należy doliczyć spalinowy podnośnik widłowy, który również służy do transportowania ładunków. Podsumowując, te pojazdy wykorzystuje się do zabezpieczenia logistycznego, zabezpieczenia prac ładunkowych, przewozów i konwojowania.
Podporucznik Paweł Krzyżanowski dodaje, że niektóre pojazdy wymagały więcej pracy i czasu niż inne, w zależności od liczby oraz znaczenia usterek.
- Te pojazdy są na bieżąco eksploatowane przez jednostki w ciężkich warunkach poligonowych. One przyjechały do nas z większymi lub mniejszymi usterkami, które musieliśmy usunąć. Naprawy dotyczyły między innymi powybijanych sworzni, problemów z układem hamulcowym czy klimatyzacją, która wobec klimatu w Libanie może okazać się wręcz kluczowa.
Z kolei podporucznik Roman Dądela podkreśla, że 55. Batalion Remontowy przez miesiąc przygotowywał też zabezpieczenie logistyczne na defiladę w Katowicach.
- W ramach obu zadań jednostka działała na 120 procent. Przygotowanie pracowników cywilnych i wojska zostało w pełni wykorzystane. Musieliśmy wykazać się dużymi umiejętnościami oraz dużą wiedzą w zakresie przygotowania tego sprzętu. Realizowaliśmy oba zadania w ponadwymiarowym czasie pracy, żeby wszystko przygotować na sto procent.
Dzisiaj (27.08) do Opola przyjechali żołnierze 12 Brygady Zmechanizowanej ze Szczecina, aby odebrać sprzęt przygotowany na misję w Libanie.
Jak mówi porucznik Wojciech Okularczyk z 55. Batalionu Remontowego, do Opola trafiły różne pojazdy.
- Wykonaliśmy prace dostosowawcze na różnych pojazdach. Były Humvee służące bardziej do konwojowania, pracowaliśmy też przy samochodach służących do przewożenia materiałów niebezpiecznych i przy pojeździe marki Jelcz z żurawiem. Do tego należy doliczyć spalinowy podnośnik widłowy, który również służy do transportowania ładunków. Podsumowując, te pojazdy wykorzystuje się do zabezpieczenia logistycznego, zabezpieczenia prac ładunkowych, przewozów i konwojowania.
Podporucznik Paweł Krzyżanowski dodaje, że niektóre pojazdy wymagały więcej pracy i czasu niż inne, w zależności od liczby oraz znaczenia usterek.
- Te pojazdy są na bieżąco eksploatowane przez jednostki w ciężkich warunkach poligonowych. One przyjechały do nas z większymi lub mniejszymi usterkami, które musieliśmy usunąć. Naprawy dotyczyły między innymi powybijanych sworzni, problemów z układem hamulcowym czy klimatyzacją, która wobec klimatu w Libanie może okazać się wręcz kluczowa.
Z kolei podporucznik Roman Dądela podkreśla, że 55. Batalion Remontowy przez miesiąc przygotowywał też zabezpieczenie logistyczne na defiladę w Katowicach.
- W ramach obu zadań jednostka działała na 120 procent. Przygotowanie pracowników cywilnych i wojska zostało w pełni wykorzystane. Musieliśmy wykazać się dużymi umiejętnościami oraz dużą wiedzą w zakresie przygotowania tego sprzętu. Realizowaliśmy oba zadania w ponadwymiarowym czasie pracy, żeby wszystko przygotować na sto procent.
Dzisiaj (27.08) do Opola przyjechali żołnierze 12 Brygady Zmechanizowanej ze Szczecina, aby odebrać sprzęt przygotowany na misję w Libanie.