Jedną z nich jest parafia Najświętszej Maryi Panny Różańcowej w Brzezinie. Na dachu świątyni w Lipkach pojawiły się panele ułożone w kształt krzyża. Dzięki temu, jak prognozuje proboszcz Marek Staniszewski, wspólnota zaoszczędzi kilka tysięcy złotych rocznie na kosztach ogrzewania i energii elektrycznej.

- Jako, że to jest kościół nowy, mogliśmy tę instalację zamontować na dachu. W dwóch pozostałych kościołach niestety konserwator zabytków się nie zgodził na to, żeby tam instalacje były montowane na dachu, w związku z tym ona została ustawiona obok kościoła. Mamy w Lipkach 20 kilowatów, w Brzezinie i w Zielęcicach jest po 10 kilowatów - tłumaczy.

Władze gminy zadeklarowały, że na pokrycie kosztów takich instalacji będzie mogła liczyć każda parafia. Poza tym, samorząd dopłaca także do paneli montowanych na budynkach mieszkalnych.

- W tym roku przyjęliśmy 2 miliony, w tym kościoły i parafie finansujemy w 100 procentach. Poza tym pomagamy mieszkańcom w zakupie tych instalacji. W tym roku dopłacamy 40 procent, jednak nie więcej niż 15 tysięcy - wyjaśnia wójt gminy Skarbimierz, Andrzej Pulit. Jak dodaje samorządowiec, priorytetem jest walka ze smogiem, a oprócz budowy paneli słonecznych, mieszkańcy mogą stawiać z pomocą gminy także małe wiatraki czy pompy ciepła.

Mieszkańcy Lipek, z którymi rozmawiał nasz reporter wskazują, że dzięki energii wywarzanej z promieni słonecznej, płacą jedynie kilkanaście złotych miesięcznie tak zwanej opłaty przesyłowej plus raty kredytu, które są porównywalne do wcześniejszych rachunków za prąd. Dodajmy, że spłata inwestycji rozkładana jest najczęściej na 6 do 8 lat, natomiast przewidywana żywotność paneli słonecznych wynosi nawet ćwierć wieku.