- Grzegorz Schetyna nie może już nazywać się liderem opozycji. PSL porzuca Platformę Obywatelską, PO porzuca lewicę - dodaje. - Tylko Jarosław Kaczyński nie porzuca swojej myśli i idei, jeśli chodzi o swoją Polskę marzeń. W związku z tym, absolutne zwlekanie i gra na czas ze strony Schetyny, była nieodpowiedzialną grą. Ktoś kto opowiada przez ostatnie pół roku, że jest zwolennikiem formuły jak najszerszego startu opozycji, sam doprowadza do sytuacji, w której odrzuca jednego ze współkoalicjantów.

- Nie dziwię się, że PO przegrywa wybory, bo nie dotrzymuje słowa. Nie można niszczyć projektu, który w wyborach do Parlamentu Europejskiego zdobywa 38-procentowe poparcie - uważa gość Radia Opole.

Dziś (19.07), podczas konferencji prasowej w Warszawie, poznamy nową jakość, czyli założenia koalicji partii lewicowych. - Bez łamania kręgosłupów - podkreśla nasz rozmówca. - My dzisiaj udowadniamy, że danie słowa oznacza bardzo wiele, nie tylko w życiu codziennym, ale także w polityce. Jak sądzę, panowie wczoraj rozpoczęli pewnego rodzaju proces, który dzisiaj będzie ogłoszony sukcesem o godzinie 13.00. Trzeba zapomnieć to, co było, dlatego że w polityce liczą się emocje i konsekwencja. Konsekwencji SLD nigdy nie brakowało. Jesteśmy jedyną partią po 1989 oku, która się nie rozpadła nie wchodząc do sejmu.

Koalicję partii lewicowych stworzą: SLD, Wiosna i Razem.