Tragedia w otmuchowskiej gminie. Podczas wycinki drzew zginął mężczyzna
Do zdarzenia doszło w lesie za Otmuchowem, w kierunku Maciejowic. Dwóch mężczyzn ścinało tam drzewa. Jeden z nich, w wieku ok. 70 lat, został śmiertelnie uderzony w głowę przez upadające drzewo. Policja prowadzi czynności w tej sprawie.
Okazało się, że dwóch mężczyzn wycinało drzewa w lesie za Otmuchowem. Jeden z nich, w wieku ok. 70 lat, został uderzony w głowę przez spadający pień.
Na miejsce tragedii przyleciał helikopter lotniczego pogotowia ratunkowego. Lekarz stwierdził zgon mężczyzny. Postępowanie w sprawie prowadzi nyska KPP.
AKTUALIZACJA
Inne są - niż pierwotnie podawały służby - okoliczności tragedii w lesie za Otmuchowem, gdzie zginął 70-letni mężczyzna. Wg zgłoszenia na nr alarmowy 112, mężczyzna miał zostać uderzony przez lecące na niego, ścięte drzewo.
- W rzeczywistości cofał się przed spadającym konarem, w efekcie potknął się i uderzył głową o kamień. Wycinka drzew była prowadzona przez firmę, która pozwoliła osobom postronnym pozbierać gałęzie na opał. 70-latek uczestniczył w takiej, tzw. gałęziówce. Te ustalenia przekazali nam funkcjonariusze bezpośrednio zajmujący się sprawą - powiedział Radiu Opole oficer dyżurny KWP, asp.sztabowy Artur Kosiński.