Podczas spotkania zorganizowanego w dawnym dworze biskupim można było porozmawiać z Halszką Bielecką z Partii Kierowców czy starającym się o reelekcję Robertem Iwaszkiewiczem z partii Wolność.

Politycy proponowali między innymi obniżki podatków, wprowadzenie winiet zamiast bramek poboru opłat na autostradach, a także dobrowolność szczepień.

Lider partii Wolność, Janusz Korwin-Mikke przekonywał, że Konfederacja może osiągnąć dwucyfrowy wynik wyborczy, mimo że na jej listach znajdują się kandydaci o różniących się spojrzeniach na niektóre kwestie.

- My ich nie scalamy. Jeżeli ktoś nienawidzi pani Godek a lubi nas, to będzie głosował na nas, żeby ta Godek nie weszła, a jeśli ktoś jest pro life to będzie głosował na panią Godek, żeby ci z Wolności nie weszli, to jest zdrowa konkurencja. Nie szukamy wspólnego mianownika. Jeżeli wojska izraelskie szły rozwalać mury Jerycha, to nie pytano nikogo tam o poglądy, chodziło o to, żeby je rozwalić - przekonywał.

Wcześniej politycy spotkali się z mieszkańcami Głuchołaz i Prudnika.

Dodajmy, że na listach wyborczych Konfederacji znaleźli się przedstawiciele partii Wolność, Ruchu Narodowego, Skutecznych Piotra "Liroya" Marca, Federacji dla Rzeczypospolitej Marka Jakubiaka, a także Pobudki Grzegorza Brauna, Partii Kierowców czy Fundacji Życie i Rodzina.