- Drzewo po wycięciu poleciało nie w tym kierunku, w którym miało upaść. Poleciało na tego pracownika, to był 50-letni mężczyzna. Obrażenia, jakie spowodował upadek tego drzewa były śmiertelne, pomimo tego że policjanci, którzy przybyli na miejsce rozpoczęli akcję reanimacyjną, tę akcję przejęli strażacy, którzy przybyli zaraz za policjantami. Niestety tego mężczyzny nie udało się uratować - mówi Radiu Opole, aspirant sztabowy Dawid Gierczyk - rzecznik policji w Kluczborku.

Do działań skierowano trzy zastępy straży pożarnej z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kluczborku, jeden z Ochotniczej Straży Pożarnej w Wołczynie, zespół ratownictwa medycznego z Kluczborka i śmigłowiec LPR z Wrocławia.

Przyczyny wypadku ustalać będzie policja w Kluczborku pod nadzorem prokuratora.