- Wina leży po stronie kierowców jadących od strony Strzelec Opolskich – mówi Teresa Komander, sołtyska Gąsiorowic. – Ludzie nie zatrzymują się przy znaku stop. Tu już było tyle wypadków, że po prostu trzeba coś z tym zrobić, bo tak dalej nie może być. Jeszcze nie było, Bogu dzięki, śmiertelnego wypadku, ale jak tak dalej będzie, no to niestety może w końcu do tego dojść.

Mieszkańcy Gąsiorowic mają kilka pomysłów na poprawę sytuacji.

- Pomysły są różne, są pomysły, żeby zamknąć tę jedną drogę czy jakieś znaki bardziej wymalować na asfalcie, żeby były bardziej widoczne. Czy jakieś pulsacyjne światła zrobić… pomysłów jest dużo, tylko teraz trzeba tak zrobić, żeby prawnie to wszystko zadziałało - mówi Paweł Schlenzag.

Feralne skrzyżowanie łączy ulicę gminną z drogą powiatową. Przepisy mówią jasno, że o zmianach oznakowania skrzyżowania decyduje zarządca drogi wyższej kategorii.

- Jeszcze nie wiem dokładnie, co tam zrobimy – przyznaje starosta strzelecki Józef Swaczyna. – Tej zabudowy, która jest w tej chwili, już się nie zmieni. Obwodnicy Gąsiorowic na pewno nie będzie. Być może, że zrobimy progi spowalniające, ale patrząc na zgodę mieszkańców i bardzo wąską zabudowę tej ulicy, będzie to bardzo ciężkie.

Mieszkańcy Gąsiorowic domagają się jak najszybciej zwiększenia bezpieczeństwa, zanim na tej krzyżówce dojdzie do wypadku ze skutkiem śmiertelnym.