- Częstotliwość korzystania z tych sanitariatów jest o wiele większa niżeli częstotliwość korzystania z kotary. Jeżeli będą remontowane ściany oraz podłoga sali, a kilka metrów obok sanitariaty nie zostaną dotknięte, a za rok, dwa pojawi się perspektywa, że te sanitariaty można zrobić, no to wtedy jest tzw. brudny, ogromny remont, który zaburzyłby funkcjonowanie sali widowiskowej - mówi Leonard Pietruszka, wójt gminy Komprachcice. Jak dodaje Pietruszka na dofinansowanie budowy studia nagrań można złożyć wniosek w innym programie.

Renata Gliniorz, dyrektor Samorządowego Ośrodka Kultury, mówi, że grupom działającym w placówce, a także uczącym się tam śpiewu młodym osobom będzie brakowało nowego wyposażenia.

- Wieloletni uczestnicy naszych zajęć, instruktorzy, którzy pracują od wielu lat w naszym ośrodku, zasługują już na to, żeby powstało to studio nagrań. Uczestnicy wyjeżdżając na różne konkursy mają potrzebę nagrywania. Zawsze przy organizacji spektakli musimy organizować tę scenę tak, że np. zasłaniamy ją parawanami.

Już pierwszy etap remontu przyniósł sporo komplikacji. Przez opóźnienia wykonawcy kilka festiwali musiało odbyć się poza ośrodkiem kultury. Sala najpierw miała być oddana do użytku na początku lipca, ostatecznie, pierwsza impreza odbyła się tam w październiku. Za zwłokę wykonawca musi zapłacić gminie odszkodowanie.

- Myślę, że tu jest dosyć duża złożoność problemu. Oczywiście, oprócz wykonawcy jest to sprawa, niestety, ale obiektu, który ma swoje lata. Zostały potrącone kary zgodnie z obowiązującą umową. To około 30 tys. zł - mówi Leonard Pietruszka.

Całkowity remont sali widowiskowej pochłonie ponad milion złotych.