- Praca nie jest wyczerpująca – przekonuje Brygida Pytel, wójt gminy Izbicko. - Jest to 10 godzin tygodniowo. Świetlicowa ma możliwość sama sobie ustalić, w które dni chce tę świetlicę prowadzić. Bardzo nam zależy, żeby tę świetlicę ponownie uruchomić, ale niestety nie mamy chętnych.

Wcześniejsza prowadząca świetlicę jest na zwolnieniu macierzyńskim. Osoba, która miała ją zastąpić, po kilku tygodniach pracy trafiła na zwolnienie lekarskie. Od tego czasu na funkcji świetlicowej jest wakat.

Osoba prowadząca świetlicę będzie zatrudniona na umowę-zlecenie. Można zarobić ok. 700 zł miesięcznie za łącznie 40 godzin pracy.