- Wiem, że zawsze pada pytanie, czy to się miastu opłaci. Oczywiście, że to się finansowo wprost nie opłaci, ale miasto nie podejmuje działań wprost komercyjnych, bo nie jesteśmy przedsiębiorstwem. Centrum przesiadkowe budujemy po to, żeby mieszkańcy mogli z niego korzystać, a nie po to, żeby to się opłacało - zaznaczył Arkadiusz Wiśniewski.

Wiceprezydent Opola Przemysław Zych tłumaczy, że za lokalizacją aquaparku przy Oleskiej przemawiają źródła geotermalne, których woda posiada temperaturę na poziomie około 40 stopni Celsjusza. - Oczywiście po wypompowaniu będzie chłodniejsza, ale wówczas koszt podgrzania jej z poziomu 20 do 30 stopni będzie znacznie niższy niż ogrzewania wody z wodociągu.

Arkadiusz Wiśniewski dodał, że w celu zmniejszenia kosztów inwestycji po stronie miasta, obiekt ma powstać w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. - Tu jest tyle miejsca, żeby obok aquaparku postawić jeszcze inne atrakcje w postaci biurowca, hotelu czy centrum fitness - mówił obecny prezydent miasta.

Prezydent dodał, że budowa basenu rozpocznie się po oddaniu do użytku nowego stadionu Odry Opole przy ulicy Północnej.

Dodajmy, że według danych miasta, w pierwszej połowie tego roku do funkcjonowania obu pływalni krytych, czyli Akwarium i Wodna Nuta dopłacono około 1 mln 300 tysięcy złotych. Prezydent Opola liczy jednak na to, że w przyszłości obiekt będzie odwiedzany przez mieszkańców. Jego zdaniem przemawia za tym lokalizacja w śródmieściu, gdzie mieszka 30 tysięcy mieszkańców.