W ten sposób chcieli zwrócić uwagę na niebezpieczeństwo spowodowane dużym ruchem na przecinającej wieś arterii. Wcześniej wywiesili przy drodze transparenty wyrażające niezadowolenie.

Mieszkańcy skarżą się, że w miejscowości nie ma przejścia dla pieszych, przez co część rodziców zdecydowała się na przepisanie dzieci do szkół w innych miejscowościach. Wyjazd z posesji czy dojście do przystanku po drugiej stronie jezdni potrafią - ich zdaniem - trwać nawet do dziesięciu minut.

Działania mieszkańców przyniosły efekt i zarządca drogi zapowiada, że przejście w Strobicach wkrótce powstanie.

- Po spotkaniu i rozmowach z gminą zdecydowaliśmy, że możemy wyznaczyć to przejście pod warunkiem, że gmina doświetli to przejście - tłumaczy Krzysztof Szostek z opolskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Gmina deklaruje współpracę, by zebry mogły pojawić się jeszcze w tym roku.

- Były już wstępne rozmowy, jakie prowadziłem z przedstawicielem Taurona. Nie ma tu przeciwwskazań, doświetlimy miejsce - zapewnia Krzysztof Pawłowski z urzędu gminy w Pakosławicach.

Zdaniem zarządcy drogi, brak przejścia był spowodowany między innymi zbyt małym ruchem pieszych w obrębie przystanków.