- Dbamy o ten teren, bo jest jednym z najciekawszych akwenów do nurkowania na terenie Śląska - mówi Darek Grabowski z Diving Ecology Education. - To, co jest wielką zmorą tej kamionki to ogromna liczba opon. Niestety, bliskość garaży i skarpy, z których opony łatwo zrzucać powoduje, że tych opon tu jest dużo. Staramy się to wszystko wyciągać. Dużo tych śmieci, które tu są, to śmieci zbierane latami. Jeżeli chodzi o dno akwenu, to tempo przybywania tych śmieci nie jest takie duże, natomiast jeżeli chodzi o tereny wokół, to niestety, dalej jest to traktowane przez wielu ludzi jak wysypisko.

Chętnych do pomocy nie brakowało. W sprzątaniu uczestniczyli strażacy i wędkarze, którzy udostępnili swoje łodzie i transportowali śmieci na brzeg. Wsparciem byli też płetwonurkowie spoza województwa opolskiego.

- Ważna jest współpraca - mówi Hubert Brożek, prezes OSP Oddział Ratownictwa Wodnego Opole. - Znajdujemy się na jednej z łodzi, która będzie odbierać śmieci. Nurkowie podepną je do bojek, potem my będziemy je wyciągać na zewnątrz. Mam wrażenie, że ludzie wrzucają do wody, co się da. Niekiedy spotykane są nawet samochody.

- Płyniemy łódką na wyznaczone miejsce, schodzimy pod wodę, sprzątamy i się wynurzamy. Ponieważ tu przyjeżdżamy, tu nurkujemy, tez jesteśmy zobowiązani zadbać o to, żeby tam, pod wodą, było fajnie i czysto - dodają płetwonurkowie biorący udział w sprzątaniu.

Sprzątanie kamionki Piast zostało zorganizowane po raz siódmy.