Nie 500 a 1000 zł na wyprawkę dla pierwszaka. Tego chcą radni PO z Opola
Swój projekt dotyczący wyprawki dla pierwszoklasistów złożył klub radnych Platformy Obywatelskiej w Opolu. Inicjatywa jest wzorowana na programie "Dobry start", który wprowadzono w 2016 roku, a którego powrót zapowiedział dziś prezydent miasta.
Zbigniew Kubalańca, przewodniczący klubu radnych PO, ma nadzieję, że większość rady miasta poprze ten pomysł na majowej sesji.
- Pierwsza edycja tego programu została uruchomiona wyłącznie z powodu obaw ratusza, że dzieci sześcioletnie nie pójdą do pierwszej klasy. To na wniosek radnych Platformy Obywatelskiej wyprawką objęto także dzieci siedmioletnie. W innym przypadku doszłoby do sytuacji, gdzie w ławce siedzi 6-letnia Zosia i 7-letni Tomek – jedno dziecko dostałoby 1000 złotych, a drugie nie.
Przemysław Pospieszyński, radny PO, mówi o uproszczonej procedurze skorzystania ze wsparcia.
- Rodzice nie będą musieli przedstawiać faktur za zajęcia dodatkowe lub artykuły szkolne, bo wystarczy oświadczenie o wydaniu pieniędzy na wyprawkę dla dziecka. Ufamy naszym mieszkańcom i wiemy, ile kosztuje taka wyprawka. Każdy rodzic posyłający pociechę do szkoły dobrze wie, że to bardzo duży wydatek, a nawet 1000 złotych niekoniecznie wystarcza na wszystkie potrzebne rzeczy dla ucznia.
Jeżeli radni będą "za", program obejmie dzieci rozpoczynające naukę we wrześniu tego roku. Pieniądze można będzie jednak otrzymać dopiero od stycznia 2019, bo znalezienie na ten cel około 700 tysięcy złotych wymagałoby dużych zmian w tegorocznym budżecie.