W poniedziałek (26.03) około 18:00 na policję zadzwonił mieszkaniec Wachowic, który natrafił na niewybuch podczas prac polowych. Pirotechnicy z oleskiej policji potwierdzili, że to pocisk artyleryjski.

- O znalezisku zostali poinformowani brzescy saperzy - mówi aspirant Stanisław Filak, rzecznik prasowy oleskiej policji. - Z uwagi na to, że pocisk leżał zaledwie kilka metrów od drogi łączącej osiedle Walce z Wachowem, oprócz zabezpieczenia samego niewybuchu, zamknięta została również droga. Wczoraj około 14:00 patrol rozminowania z jednostki w Brzegu zabezpieczył ten niewybuch, aby go zneutralizować.

Policja podkreśla, że niewybuchy z czasów II wojny pozostają niebezpieczne, mimo że leżą pod ziemią od ponad 70 lat. Nie należy ich dotykać, natomiast konieczne jest jak najszybsze powiadomienie policji.