W Opolskim Teatrze Lalki i Aktora wybrano miss i mistera 60+
Seniorki w wystawnych sukniach i panowie w specjalnie uszytych na tę okazję garniturach opanowali Opolski Teatr Lalki i Aktora. 20 pań i 12 panów rywalizowało o tytuł miss i mistera 60+.
Seniorzy prezentowali się w dwóch odsłonach, w strojach codziennych i wieczorowych. Zadaniem każdego uczestnika było opowiedzenie o swoim hobby i przygotowanie występu artystycznego. - Traktujemy to jako dobrą zabawę, chodzi o to, żeby było wesoło - mówią uczestnicy.
-Mam takie hobby: zbierałem znaczki, podróżowałem autostopem, teraz podróżuję z żoną. Pierwsze wyjście miło być w stroju codziennym, dlatego ubrałem jeansy, sweterek i biała koszula. Chodziło o to, żeby było na luzie - mówi Andrzej Sajdak.
- W czasach swojej młodości nie miałam takiej możliwości, chociaż byłam piękna i młoda. Teraz nadarzyła się okazja, więc z niej skorzystałam. Do wyjścia drugiego ubrałam czerwoną sukienkę z szalem. Lubię elegancję taką skromną i stonowaną - mówi Bożena Gocalska-Rybarz.
- Dzisiejszy senior to nie ta sama babcia i dziadek, którzy kojarzyli nam się jeszcze kilkanaście lat temu. To ludzie pełni wigoru, którzy mają swoje drugie oblicze - mówi Agnieszka Łukasińska, z centrum Senior w Opolu. - Są bardzo aktywni, cały czas korzystają z życia. Cieszą się nim, wykorzystują swój czas na emeryturze w pełni i w stu procentach. Najstarsza osoba miała lat 80. Seniorzy tutaj nie ukrywali wieku, natomiast najmłodsza osoba miała 60 lat.
Na zwycięzców czekała wycieczka w góry dla dwóch osób. Swoich faworytów wybierali również internauci i zgromadzona publiczność.
-Mam takie hobby: zbierałem znaczki, podróżowałem autostopem, teraz podróżuję z żoną. Pierwsze wyjście miło być w stroju codziennym, dlatego ubrałem jeansy, sweterek i biała koszula. Chodziło o to, żeby było na luzie - mówi Andrzej Sajdak.
- W czasach swojej młodości nie miałam takiej możliwości, chociaż byłam piękna i młoda. Teraz nadarzyła się okazja, więc z niej skorzystałam. Do wyjścia drugiego ubrałam czerwoną sukienkę z szalem. Lubię elegancję taką skromną i stonowaną - mówi Bożena Gocalska-Rybarz.
- Dzisiejszy senior to nie ta sama babcia i dziadek, którzy kojarzyli nam się jeszcze kilkanaście lat temu. To ludzie pełni wigoru, którzy mają swoje drugie oblicze - mówi Agnieszka Łukasińska, z centrum Senior w Opolu. - Są bardzo aktywni, cały czas korzystają z życia. Cieszą się nim, wykorzystują swój czas na emeryturze w pełni i w stu procentach. Najstarsza osoba miała lat 80. Seniorzy tutaj nie ukrywali wieku, natomiast najmłodsza osoba miała 60 lat.
Na zwycięzców czekała wycieczka w góry dla dwóch osób. Swoich faworytów wybierali również internauci i zgromadzona publiczność.