- Biskup Nathan dał wielkie świadectwo, które dla nas jest wielkim dziedzictwem dobra i miłosierdzia – mówi ks. biskup Andrzej Czaja, ordynariusz diecezji opolskiej.

- O tym musimy pamiętać, nie tylko w znaczeniu tej "biernej" pamięci, że takiego wspaniałego człowieka na tej ziemi mieliśmy i też w sensie oddania mu czci i hołdu, ale też poprzez tę pamięć "czynną", czyli to, co nam zostawił w swoim dziedzictwie, musimy podjąć i realizować - mówi biskup Czaja.

Miasteczkiem Miłosierdzia na początku XX wieku nazywano kompleks kilkunastu obiektów szpitalnych w Branicach, gdzie dziś działa Samodzielny Wojewódzki Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych.

- Na dzień dzisiejszy w szpitalu jest ponad 470 łóżek, pełnimy tutaj funkcję leczniczą w zakresie psychiatrii ogólnej, jest też oddział psychiatrii sądowej dla dorosłych, jest oddział detoksykacyjny czy oddział leczenia uzależnień. Zatrudniamy ponad 20 lekarzy, około 120 pielęgniarek, zatrudniamy terapeutów, opiekunów i pozostały personel - mówi dyrektor szpitala Krzysztof Nazimek.

Życiowym mottem biskupa Nathana było zdanie „Miłość Chrystusa przynagla nas”. W grudniu 1946 roku został wysiedlony do Opawy, gdzie wkrótce zmarł. Prochy biskupa wróciły do Branic dopiero po 70 latach.

Dodajmy, że rozpoczęły się przygotowania do procesu beatyfikacyjnego biskupa Nathana.