Tu chodzi o czystą sprawiedliwość. Czochara o pomyśle wystąpienia do Niemiec o reparacje wojenne
– Kwestia odszkodowań przez 73 lata nie była rozwiązana – powiedziała w porannej rozmowie „W cztery oczy” posłanka Prawa i Sprawiedliwości Katarzyna Czochara. – Szkody, jeśli chodzi o Polskę są ogromne. Zarówno jeśli chodzi o szkody materialne, jak i moralne. I ta kwestia powinna być, jeśli jest taka możliwość, uregulowana – tłumaczy posłanka.
– 11 sierpnia Biuro Analiz Sejmowych przedłoży dokument, z którego będziemy mogli się jednoznacznie dowiedzieć, czy takie roszczenia w stosunku do państwa niemieckiego są możliwe, czy rzeczywiście możemy ubiegać się o te odszkodowania, które – według mnie – słusznie państwu polskiemu się należą – wyjaśnia gość porannej rozmowy.
– Wcześniej, za czasów Polski Ludowej nie było woli politycznej, by takie kwestie podnosić a dokument, który został podpisany w 1953 roku, w którym zrezygnowano z odszkodowań, został przygotowany pod naciskiem Związku Radzieckiego – dodaje Katarzyna Czochara.
– Teraz zmieniła się opcja polityczna w Polsce. My uważamy, że takie odszkodowanie dla Polski jest słuszne i należne. Ja pragnę podkreślić, że nie tak dawno Francja otrzymała odszkodowania za szkody poniesione w I wojnie światowej, czyli ponad 100 lat temu – tłumaczy gość Radia Opole.
– Tu nie chodzi o to, by powodować konflikty pomiędzy oboma państwami, tu chodzi o czystą sprawiedliwość – podsumowała posłanka.
– Wcześniej, za czasów Polski Ludowej nie było woli politycznej, by takie kwestie podnosić a dokument, który został podpisany w 1953 roku, w którym zrezygnowano z odszkodowań, został przygotowany pod naciskiem Związku Radzieckiego – dodaje Katarzyna Czochara.
– Teraz zmieniła się opcja polityczna w Polsce. My uważamy, że takie odszkodowanie dla Polski jest słuszne i należne. Ja pragnę podkreślić, że nie tak dawno Francja otrzymała odszkodowania za szkody poniesione w I wojnie światowej, czyli ponad 100 lat temu – tłumaczy gość Radia Opole.
– Tu nie chodzi o to, by powodować konflikty pomiędzy oboma państwami, tu chodzi o czystą sprawiedliwość – podsumowała posłanka.