- Szkoda nie wykorzystać walorów rzeki. Mamy ją w tej chwili pięknie wyregulowaną i to dobro trzeba docenić dla rozwoju rekreacji mieszkańców. Tym bardziej, że RZGW podczas prac wykonało takie zejścia – schodki do rzeki - i tam mógłby się rozpoczynać np. spływ kajakami - mówi Alina Baran z zarządu powiatu nyskiego.

Plan zakłada zbudowanie przystani kajakowej, organizację spływów i zakup łódek. Była już wizja lokalna a także rozmowy z rektorem nyskiej PWSZ. Dodajmy, siedziba rektoratu znajduje się nad rzeką, zatem uczelnia sąsiadowałaby z przystanią. Dla szkoły to dodatkowa gratka, bowiem PWSZ posiada w ramach AZS utytułowaną sekcję wioślarską, która zajmuje czołowe miejsca w skali kraju.

- Ale to nie byłaby jedynie przystań na potrzeby uczelni, lecz ogólnodostępna dla wszystkich mieszkańców powiatu nyskiego – podkreśla Alina Baran.

Lada moment sprawa utworzenia przystani kajakowej na Nysie Kłodzkiej oficjalnie trafi pod obrady zarządu powiatu. Już mówi się o potrzebie zakupu kajaków dla dzieci i młodzieży.
Oprócz przystani ma zostać wytyczony tor wodny od mostu Bema w kierunku ulicy Saperskiej.