Dziś część rodziców zapowiedziała strajk obywatelski. Nie wyślą dzieci do szkoły
Jest to protest przeciwko likwidacji gimnazjów w ramach reformy edukacji. - Jestem przeciwny wykorzystywaniu dzieci do demonstrowania poglądów dorosłych - powiedział w rozmowie "W cztery oczy" Michał Siek, opolski kurator oświaty.
- Reforma nie wyrządzi szkód na Opolszczyźnie, a docierają do nas niepokojące informacje - dodaje Michał Siek. - Mieliśmy taki telefon, że rodzic poinformował nas, że w szkole nauczyciel zwrócił się w klasie do uczniów, że lepiej, żeby dzisiaj nie przychodzili do szkoły, a na usprawiedliwieniu napisali, że z ważnych przyczyn rodzinnych. Czego uczymy? Uczymy kłamstwa, cwaniactwa, krętactwa.
- Rodzic ma prawo nie posłać dzieci do szkoły, ale gdy ma uzasadniony powód - dodaje Siek. - Nie mamy w tej chwili sytuacji takiej, że mamy epidemie, czy jakąś klęskę żywiołową, która by uzasadniała to, że dzieci masowo mają nie przyjść do szkoły. Tutaj mamy do czynienia z akcją o charakterze politycznym. A szkoła też powinna zachować apolityczność.
- Ja nie spotkałam się do tej pory, żeby w naszym województwie nauczyciele tak bardzo zachęcali rodziców, by nie posyłali dzieci do szkoły - mówiła w "Poglądach i osadach" Wanda Sobiborowicz, prezes Okręgu Opolskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego. - Natomiast wiem, że w kraju działa ruch pod nazwą "Rodzice przeciwko reformie edukacji", którym kieruje Dorota Łoboda i w różnych miastach Polski takie akcje są organizowane.
Dodajmy, że większość samorządów Opolszczyzny podjęła już stosowne uchwały w związku z reformą oświaty.
- Rodzic ma prawo nie posłać dzieci do szkoły, ale gdy ma uzasadniony powód - dodaje Siek. - Nie mamy w tej chwili sytuacji takiej, że mamy epidemie, czy jakąś klęskę żywiołową, która by uzasadniała to, że dzieci masowo mają nie przyjść do szkoły. Tutaj mamy do czynienia z akcją o charakterze politycznym. A szkoła też powinna zachować apolityczność.
- Ja nie spotkałam się do tej pory, żeby w naszym województwie nauczyciele tak bardzo zachęcali rodziców, by nie posyłali dzieci do szkoły - mówiła w "Poglądach i osadach" Wanda Sobiborowicz, prezes Okręgu Opolskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego. - Natomiast wiem, że w kraju działa ruch pod nazwą "Rodzice przeciwko reformie edukacji", którym kieruje Dorota Łoboda i w różnych miastach Polski takie akcje są organizowane.
Dodajmy, że większość samorządów Opolszczyzny podjęła już stosowne uchwały w związku z reformą oświaty.