Zarząd Dróg Wojewódzkich wydał już zgodę na budowę 9-kilometrowej ścieżki w osobnym pasie, wzdłuż DW 409. Konieczne będzie przeprowadzenie wycinki części drzew. - Na usunięcie jednego z nich - cennego dębu - zgodził się już wojewódzki konserwator zabytków - mówi wójt Mosznej Marek Pietruszka.

- Wzdłuż drogi wojewódzkiej większość drzew jest w opłakanym stanie. Rosną tam przede wszystkim topole, czyli nie nasz rodzimy gatunek. Moim zdaniem, ona powinna być karczowana, ponieważ to niewiele więcej niż wylęgarnia jemioły. Te drzewa zostaną usunięte. Wzdłuż Mosznej jest też odcinek porośnięty głównie przez osikę i olchę. Te drzewa nie mają więc szczególnego znaczenia - podkreśla.

Potrzeba jeszcze kilku dokumentów, więc do podpisania umowy dojdzie prawdopodobnie w październiku. Wiosną przyszłego roku ma ruszyć z kolei budowa.