- Czas oczekiwania jest dość spory, najbliższe terminy są dopiero na kwiecień - mówi Tomasz Zawadzki, naczelnik wydziału. - Wynika to generalnie z możliwości kadrowych, lokalowych, bo też przyjęliśmy nowe osoby, chodzi też o pewne możliwości związane z przestrzenią, w której można obsługiwać klientów. Staramy się, będziemy poprawiać w tej chwili ilość stanowisk, myślę, że to powinno sytuację poprawić - dodaje.

Na niedogodności związane z wymianą dokumentów skarżą się nowi opolanie. Pani Elżbieta z Czarnowąs podkreśla, że wzięła 5 dni urlopu, aby pozałatwiać wszystkie sprawy.

- Trzeba było wymienić dowód osobisty, rejestracyjny, prawo jazdy, wszystkie dokumenty związane z kredytami, telewizją cyfrową czy ubezpieczeniem, ZUS, PZU - mówi pani Elżbieta. - Okazało się, że się nie urodziłam tam, gdzie się urodziłam, czyli nie w Czarnowąsach, tylko w Opolu - dodaje.

Władze Opola podkreślają natomiast, że z wymianą dokumentów nie trzeba się śpieszyć. Promocyjne opłaty za wymianę dokumentów dla nowych mieszkańców miasta nie wzrosną.