Nawet po najmniejszej dawce alkoholu nie wsiadamy za kierownicę. Noc bezpiecznej jazdy
Cel jest jeden, uczulić kierowców, aby nie wsiadali za kierownicę po spożyciu chociażby najmniejszej ilości alkoholu. W całej Europie trwa "Noc Bez Wypadków". Do akcji, jak co roku przyłączyło się Opole, a dokładnie działające tu lokale gastronomiczne.
W opolskiej Kubaturze każdy, kto przyjedzie samochodem, przed wyjściem będzie badany alkomatem. My zapytaliśmy się bawiących czy to jest dobry pomysł.
- Takie badanie alkotestem jest bardzo dobre. To powoduje, że ludzie sobie uświadamiają, że jadąc pod wpływem alkoholu możemy zrobić krzywdę innym osobom. Gdy gdzieś wychodzę i pije alkohol nigdy nie kieruję samochodem. Zwracam również uwagę, czy alkohol piła osoba, która nas odwozi. Zawsze jest ktoś, kto się bawi na trzeźwo – mówi Wojciech Mende.
- Warto się przebadać na zawartość alkoholu. To nawet nie chodzi o własne bezpieczeństwo. Taki pijany kierowca jest niebezpieczny dla otoczenia. Często pijani powodują wypadki, w których giną niewinni ludzie - dodaje Konrad.
- Jestem zawodowym kierowcom z doświadczenia wiem, jak to wygląda na drogach. Kultura jazdy w Polsce pozostawia wiele do życzenia. Na drodze widać, jak się zachowują ludzie, a szczególnie gdy jadą pod wpływem alkoholu. Zdarzyło mi się, że zareagowałam, gdy widziałam osobę po alkoholu wsiadającą do samochodu. Świetna akcja, ale ja uważam, że jak ktoś jest niepewny, to w ogóle nie powinien wsiadać za kierownicę – mówi Agnieszka.
Wchodzący do klubu, którzy chcieli przyłączyć się do akcji, otrzymali niebieską opaskę. Ma ona przypominać o deklaracji abstynencji. Podczas wieczoru wolontariusze namawiali kierowców, aby wykazali się odpowiedzialnością i nie spożywali alkoholu po to, by bezpiecznie odwieźć swoich znajomych do domu.
Akcja odbywa się zawsze w trzecią sobotę października.
- Takie badanie alkotestem jest bardzo dobre. To powoduje, że ludzie sobie uświadamiają, że jadąc pod wpływem alkoholu możemy zrobić krzywdę innym osobom. Gdy gdzieś wychodzę i pije alkohol nigdy nie kieruję samochodem. Zwracam również uwagę, czy alkohol piła osoba, która nas odwozi. Zawsze jest ktoś, kto się bawi na trzeźwo – mówi Wojciech Mende.
- Warto się przebadać na zawartość alkoholu. To nawet nie chodzi o własne bezpieczeństwo. Taki pijany kierowca jest niebezpieczny dla otoczenia. Często pijani powodują wypadki, w których giną niewinni ludzie - dodaje Konrad.
- Jestem zawodowym kierowcom z doświadczenia wiem, jak to wygląda na drogach. Kultura jazdy w Polsce pozostawia wiele do życzenia. Na drodze widać, jak się zachowują ludzie, a szczególnie gdy jadą pod wpływem alkoholu. Zdarzyło mi się, że zareagowałam, gdy widziałam osobę po alkoholu wsiadającą do samochodu. Świetna akcja, ale ja uważam, że jak ktoś jest niepewny, to w ogóle nie powinien wsiadać za kierownicę – mówi Agnieszka.
Wchodzący do klubu, którzy chcieli przyłączyć się do akcji, otrzymali niebieską opaskę. Ma ona przypominać o deklaracji abstynencji. Podczas wieczoru wolontariusze namawiali kierowców, aby wykazali się odpowiedzialnością i nie spożywali alkoholu po to, by bezpiecznie odwieźć swoich znajomych do domu.
Akcja odbywa się zawsze w trzecią sobotę października.