Jest wniosek o referendum. Ile głosów trzeba, by odwołać władze Opola?
To jest procedura, którą przewiduje demokracja, a na zebranie podpisów inicjatorzy będą mieć, od momentu złożenia wniosku, dokładnie 60 dni - mówił Rafał Tkacz, dyrektor opolskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego, pytany o zasady przeprowadzenia referendum ws. odwołania prezydenta i opolskiej rady miasta. Dziś do ratusza trafił wniosek w sprawie referendum.
Za przeprowadzeniem referendum musi się opowiedzieć co najmniej 10 procent uprawnionych do głosowania.
- Przewidziane jest 60 dni na zebranie dziesięciu procent podpisów. W przypadku Opola będą to dokładnie 9444 podpisy - mówił nasz gość.
Podpisy ws. referendum odnośnie zarówno odwołania prezydenta, jak i opolskiej rady miasta, będą mogły być zbierane na jednej karcie. Kiedy referendum będzie ważne?
- Do odwołania Rady Miasta Opola potrzebny jest udział 22 179 osób. Biorąc pod uwagę liczbę uprawnionych do głosowania, będzie to na dziś 23,5%. Dla prezydenta ta liczba jest jeszcze mniejsza, dlatego, że był wybrany w drugiej turze. W takim wypadku w głosowaniu musiałyby wziąć udział 16 392 osoby, czyli około 17,36% - wyjaśnia Rafał Tkacz.
Nieoficjalnie wniosek o przeprowadzenie referendum jeszcze dziś ma trafić do Urzędu Miasta i do opolskiego komisarza wyborczego. Gdyby udało się zebrać wymaganą liczbę podpisów, referendum mogłoby się odbyć pod koniec września lub w pierwszej połowie października.
Inicjatorzy referendum mają zastrzeżenia do formy przeprowadzania procesu poszerzenia granic miasta oraz złej współpracy Opola w ramach stowarzyszenia Aglomeracja Opolska.
- Przewidziane jest 60 dni na zebranie dziesięciu procent podpisów. W przypadku Opola będą to dokładnie 9444 podpisy - mówił nasz gość.
Podpisy ws. referendum odnośnie zarówno odwołania prezydenta, jak i opolskiej rady miasta, będą mogły być zbierane na jednej karcie. Kiedy referendum będzie ważne?
- Do odwołania Rady Miasta Opola potrzebny jest udział 22 179 osób. Biorąc pod uwagę liczbę uprawnionych do głosowania, będzie to na dziś 23,5%. Dla prezydenta ta liczba jest jeszcze mniejsza, dlatego, że był wybrany w drugiej turze. W takim wypadku w głosowaniu musiałyby wziąć udział 16 392 osoby, czyli około 17,36% - wyjaśnia Rafał Tkacz.
Nieoficjalnie wniosek o przeprowadzenie referendum jeszcze dziś ma trafić do Urzędu Miasta i do opolskiego komisarza wyborczego. Gdyby udało się zebrać wymaganą liczbę podpisów, referendum mogłoby się odbyć pod koniec września lub w pierwszej połowie października.
Inicjatorzy referendum mają zastrzeżenia do formy przeprowadzania procesu poszerzenia granic miasta oraz złej współpracy Opola w ramach stowarzyszenia Aglomeracja Opolska.