Burmistrz Gogolina: To dla nas wyjątkowo trudny rok. Czy będą zwolnienia nauczycieli?
W całej gminie Gogolin jest w tym roku tylko 17 siedmiolatków, którzy utworzą jedną, pierwszą klasę.
- Mam nadzieję, że rodzice zdecydują się posłać do szkoły sześciolatki z pierwszej połowy roku i możliwe będzie utworzenie dwóch klas pierwszych w dwóch miejskich szkołach - powiedział w rozmowie „W cztery oczy” burmistrz Gogolina Joachim Wojtala.
- W Kamieniu Śląskim nie zgłosiło się ani jedno dziecko. W Dąbrówce i Zakrzowie troje, a w Górażdżach czworo. Utworzone zostaną dwie klasy co spowoduje przeszeregowanie nauczycieli. Mamy jednak nadzieję, że nie dojdzie do zwolnień, bo efektem braku dzieci w szkole jest nadmiar zatrudnionych nauczycieli - wylicza gość Radia Opole.
Burmistrz Wojtala dodaje, że obawia się również zmian dotyczących gimnazjów.
- Zależy nam na uniknięciu destabilizacji sytuacji w gimnazjach, ponieważ spowoduje to wiele szkód, ale przede wszystkim zostaniemy postawieni pod ścianą w kwestii nauczycieli - tłumaczy burmistrz Wojtala.
Burmistrz Gogolina nie zamierza dodatkowo premiować rodzin, które zdecydują się wysłać swoje 6-letnie dzieci do szkoły we wrześniu.
- W Kamieniu Śląskim nie zgłosiło się ani jedno dziecko. W Dąbrówce i Zakrzowie troje, a w Górażdżach czworo. Utworzone zostaną dwie klasy co spowoduje przeszeregowanie nauczycieli. Mamy jednak nadzieję, że nie dojdzie do zwolnień, bo efektem braku dzieci w szkole jest nadmiar zatrudnionych nauczycieli - wylicza gość Radia Opole.
Burmistrz Wojtala dodaje, że obawia się również zmian dotyczących gimnazjów.
- Zależy nam na uniknięciu destabilizacji sytuacji w gimnazjach, ponieważ spowoduje to wiele szkód, ale przede wszystkim zostaniemy postawieni pod ścianą w kwestii nauczycieli - tłumaczy burmistrz Wojtala.
Burmistrz Gogolina nie zamierza dodatkowo premiować rodzin, które zdecydują się wysłać swoje 6-letnie dzieci do szkoły we wrześniu.